Pod koniec marca (dokładnie 27-go) ukazują się dwie płyty na których Pati Yang umieściła swoje nagrania. Jej solowy album „Faith, Hope And Fury”oraz składanka „Dzień kobiet - Muzyka jest z Wenus” Na niej znajdzie się utwór FlyKKiller – „B. Murphy”. Kompilacja ta ukaże się dopiero za trzy tygodnie, ale w klubie XIII Muz Pati wraz ze swym zespołem stawiła się właśnie dokładnie 8 marca
Koncert rozpoczął się od utworów już dobrze znanych fanom jej dokonań. „Flykkliller”, „Peroxide”, „Shine Out”oraz „Fear”, które kolejno zostały zaprezentowane przez trzyosobowy skład to kompozycje z albumu „Experiments In Violent Light” wydanwgo w ubiegłym roku w Polsce. Tym razem obeszło się bez eksperymentów ze światłem. Scena była „pogrążona” w równomiernym blasku jarzeniówek. Natomiast Pati (czyli Patrycja Grzymałkiewicz-Hilton) odziana w białą, postrzępioną szatę z czerwonym napisem „My Cult”już od pierwszych dźwięków zaczęła swój taniec z mikrofonem. Właściwie podczas trwania numerów nie spoczęła ani na chwilę, wciąż skacząc i poruszając rękoma oraz głową. W przerwach zapowiadała utwory i wymieniała opinie z pierwszymi rzędami widzów. Powiedziała, że choć nowy jej album jest wydawnictwem solowym to postanowiła na koncertach grać te kawałki z projektem FlyKKiller. Przykładem na to były numery –„Human” i „Over”. Poznaliśmy też zupełnie nową kompozycję FlyKKillera – „Slave”. Pati stwierdziła, że nawet na próbie nie była grana dotąd w całości. Mąż Patrycji , grający na gitarze i „odpalający” elektronikę – Stephen Hilton był zdecydowanie bardziej statyczny niż jego partnerka, która w kilku momentach wspomagała też perkusistę uderzając pałką w talerze. W sumie podczas godzinnego występu zabrzmiało jedenaście tracków , więc nie był to długi, ale dla filigranowej, pełnej energii vocalistki na pewno intensywny show.
Jako ostatni został wykonany numer będący kolejnym owocem kolaboracji artystki ze światem kina (pisała muzykę m.in. do obrazów ”Buffalo Soldiers” czy „Code 46”) Był nim „Cherrybomb” z repertuaru The Runaways, który znalazł się na soundtracku do filmu pod tym samym tytułem, pokazanym na tegorocznym festiwalu w Berlinie.
Komentarze
2