– To jest wojna, to jest wojna – skandowali protestujący podczas piątkowej manifestacji na placu Solidarności w Szczecinie. W wydarzeniu wzięło udział mnóstwo mieszkańców miasta i regionu, choć aura tego popołudnia była wyjątkowo niesprzyjająca, a opinia publiczna zajęła się ogłoszonym przez Premiera Mateusza Morawieckiego zaledwie kilka godzin wcześniej zamknięciem cmentarzy. Nie da się także ukryć, że skandowane hasła, były w piątek zdecydowanie spokojniejsze niż podczas wcześniejszych manifestacji. Protestujących przywitała także kontrmanifestacja, ale obyło się bez kontaktu bezpośredniego.

Jak na samym poczatku manifestacji poinformowała aktywistka Bogna Czałczyńska, w całym regionie w piątek swoje pikiety miało zorganizować ponad 30 miejscowości. Protest w Szczecinie rozpoczął się na pl. Solidarności. Na miejscu obecny był m.in. prof. Tomasz Grodzki, Marszałek Senatu.

– Szczecin to miasto wolności, gdzie atrybuty wolności, takie jak godność i prawo wyboru, są na trwałe wdrukowane w naszą tożsamość. Nie mogłem tu nie być dzisiaj, kiedy całe miasto opowiada się za tym, żeby Polska patrzyła w przyszłość. Nie cofała się do średniowiecza, by ludzie mieli poczucie, że demokracja, wolność i prawa człowieka to ciągle rzeczy na naszych sztandarach – mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.

Głos zabrała także prof. Inga Iwasiów. Dzisiaj na łamach portalu wSzczecinie.pl opisaliśmy skargę, jaka trafiła do rektora Uniwersytetu Szczecińskiego, na udział znanej szczecińskiej profesor w protestach w obronie kobiet.

– Nie będę mówiła o hejterskich atakach na mnie, ale o tym, że jestem z Wami, bo od lat opowiadam się za wolnością. Po jakiej można stać stronie jak nie wspólnie na tym placu? Teraz zaczyna się marsz w Warszawie, a my jesteśmy tutaj, bo jest nas tylu, że stolica nie pomieści nas wszystkich – mówiła Inga Iwasiów. – W naszych hasłach wyrażamy wściekłość i determinację, a mowa nienawiści to odbieranie obiektom praw i zachęcanie do ataku – tłumaczyła.

Przypomnijmy, przetaczające się przez Polskę protesty to efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że aborcja uszkodzonego płodu jest niezgodna z ustawą zasadniczą. Wywołało to falę ogólnokrajowych protestów. W Szczecinie takie wydarzenia miały miejsce od piątku do środy włącznie.