Scott Henderson we Free Blues Clubie grał już trzy razy. Jednak ten ostatni występ miał miejsce prawie siedem lat temu. Warto zatem było odświeżyć sobie znajomość z jego muzyką na żywo. 13 marca przyjechał do tego klubu po raz czwarty!
Lekcje historii jazzu i bluesa
Można by dużo pisać o osiągnięciach Hendersona i jego współpracy z innymi jazzowymi oraz bluesowymi znakomitościami. Ważna jest także jego praca edukacyjna. Prowadzi wykłady na Musician's Institute w Hollywood, pisze książki o grze na gitarze i realizuje inne podobne działania. Jego występy na żywo, to odzwierciedlenie umiejętności jakimi dysponuje, a zarazem właśnie świetne lekcje historii jazzu, bluesa i fusion. Tym razem we Free Blues Clubie zagrał wraz z dwoma francuskimi muzykami - Archibaldem Ligonniere (perkusja) i Romainem Labaye (bas).

Najnowsze utwory

„Nic nowego, ale za to perfekcyjnie” - tak jeden z widzów skomentował prawie dwugodzinne show. Taka opinia poniekąd jest słuszna, ale oczywiście warto jednak ją uzupełnić. Program tego wieczoru składał się bowiem z kilku bardzo świeżych utworów. Scott Henderson wykonał kompozycje, które zostały nagrane w Los Angeles kilka tygodni temu z myślą o najnowszej płycie. Jak powiedział: „Jesteście pierwsi w Polsce, którzy słyszą je na żywo”.

Pretekst do improwizacji

Taka możliwość była na pewno jedną z większych atrakcji tego wydarzenia. Henderson wybrał też kilka starszych utworów, m.in. „Calhoun” z albumu „Vibe Station”. Oczywiście nie były wykonywane dokładnie tak jak na płytach. Służyły jako pretekst do improwizacji oraz łamania rytmiki i innych harmonicznych zabiegów. Muzycy wprowadzali skomplikowane i nieszablonowe rozwiązania brzmieniowe, odchodząc częstokroć od jazzu w stronę innych gatunków ze wskazaniem na czysty blues czy blues rock. Feeling z jakim grali i jakość dźwięku były imponujące.

Kilka minut przerwy od wyrafinowanych idei zaoferował widzom Labaye, który sam wykonał krótki utwór na basie, ale generalnie to był długi, mocny pokaz znakomitej gry, zwieńczony energetycznym dżemowaniem. Publiczność długo dziękowała oklaskami za ten występ.

Kolejne wydarzenia

Free Blues Club zaprasza na kolejne bardzo interesujące wydarzenia. 14 kwietnia wystąpi tam Dana Oxford, która śpiewa i gra na klawiszach, a reklamowana jest jako „bluesowa i soulowa trąba powietrzna”, a 28 kwietnia Human Element, zespół tworzony m.in. przez kolegów Hendersona z grupy Tribal Tech - klawiszowca Scotta Kinsey’a, basistę Matthew Garrison’a oraz perkusistę Gary’ego Novaka.

RADI