Nawet w bogatej w wydarzenia historii Free Blues Clubu, ten wczorajszy występ był czymś wyjątkowym. Nieczęsto na jednej scenie można zobaczyć sześciu tak cenionych muzyków,grających wspólnie. Amerykanie tworzący Banned From Utopia przyjechali do Polski po raz pierwszy by zagrać właśnie w Szczecinie!
To projekt poświęcony osobie Franka Zappy, a muzycy, którzy go tworzą grali z mistrzem i uczestniczyli w sesjach nagraniowych jego albumów. Tak więc są to instrumentaliści, którzy przeszli najlepszą możliwą szkołę grania. Zappa wybierał do swojego składu tylko takich muzyków, którzy spełniali jego bardzo wysokie wymagania. Takich, którzy umieli zagrać jazz, blues, rock, funk i zawsze byli gotowi na niespodzianki na scenie, bo Frank lubił improwizować i odgrywanie tych samych nut i akordów co wieczór, absolutnie go nie interesowało...
Banned From Utopia działa już od 20 lat grając utwory z płyt Zappy i taki bogaty program przygotowali muzycy tej formacji na wczorajszy wieczór.Zaczęli od tytułowego utworu z albumu "Chunga`s Revange", by następnie przypomnieć "I Ain't Got No Heart" z debiutanckiej płyty Zappy - "Freak Out!". Potem było także "I`m The Slime", "Trouble Every Day", "Bamboozled By Love", "Village Of The Sun","City of Tiny Lites", "Andy" czy niezapomniany "Whipping Post", ale to tylko niektóre kompozycje, które zabrzmiały ze sceny. W sumie było ich siedemnaście.
Robert (Bobby) Martin – wokal, instrumenty klawiszowe, saksofon Ray White – wokal, gitara; Tom Fowler – gitara basowa,Albert Wing – saksofon tenorowy, saksofon sopranowy i Chad Wackerman – perkusja - to właśnie ci panowie uraczyli nas swymi umiejętnościami oraz dużą dawką humoru, nieodłącznie związanego z muzyką Zappy.Tych pięciu muzyków wspiera jeszcze Jamie Kime – gitara, wokal (który co prawda z genialnym gitarzystą nie grał, ale był członkiem projektu Zappa Plays Zappa). W tym doborowym towarzystwie największą aktywność wykazywał Martin, który nie tylko grał i śpiewał, ale też dyrygował kolegami, prowokując ich do wydobywania ze swoich instrumentów różnych, zaskakujących motywów. To samo zadanie powierzył także dwóm szczeciniankom, które zostały zaproszone na scenę (w nagrodę otrzymały t-shirty Banned From Utopia).
Dwugodzinny show z przerwą w środku sprawił zapewne dużą przyjemność tym widzom którzy cenią wyrafinowane interpretacje, rozbudowane harmonie wokalne i muzykę łamiacą schematy. Niewątpliwie, to co usłyszeliśmy, to był pokaz wciąż wielkich możliwości całego składu. Niedługo po wybrzmieniu ostatnich dźwięków "Peaches" - kompozycji zagranej w skróconej wersji na finał, można było jeszcze porozmawiać z muzykami, otrzymać autografy i zrobić sobie zdjęcia z nimi. Tom Fowler wspominał m.in. swą poprzednią wizytę w Polsce, kiedy zagrał w zespole Raya Charlesa w Warszawie...
Tymczasem dziś wieczorem kolejne muzyczne atrakcje dużej rangi we Free Blues Clubie. Zagrają dwaj muzycy Ten Years After - Leo Lyons i Joe Gooch - tym razem pod szyldem Hundred Seventy Split.
Komentarze
0