Miał być 1 mld 159 mln zł rządowego finansowania, a jest… 28 milionów złotych? „Reszta to pieniądze zakontraktowane, które nowy rząd musi pożyczyć” – poinformował prezydent Szczecina Piotr Krzystek.

Piotr Krzystek przekazał te informacje podczas debaty wSzczecinie.pl w rundzie „Szczecin 2029”. Kandydaci mieli co prawda odpowiadać na pytania związane z tym, jak miasto będzie wyglądać pod koniec kadencji 2024-2029, ale jak to bywa przy tego typu wydarzeniach – często w swoich wypowiedziach zbaczali z tematu.

„Kartonowe czeki, którymi nie można płacić”

– Kiedy byłem wojewodą, do Szczecina trafił 1 miliard 156 milionów złotych. 411 milionów złotych na Zachodnią Obwodnicę Szczecina, 748 milionów złotych między innymi na Szczeciński Dom Sportu, stadion Pogoni. Szczecin nigdy nie miałby tych inwestycji, gdyby nie to wielkie dofinansowanie rządu – przekonywał Zbigniewa Bogucki, próbując przekrzyczeć komitety wyborcze, które dopingowały swoich kandydatów.

Piotr Krzystek postanowił szybko skontrować wypowiedź kandydata Prawa i Sprawiedliwości.

– Przynosił (Zbigniew Bogucki – red.) piękne, kartonowe czeki, którymi niestety nie można zapłacić. Wiecie, ile do dzisiaj wpłynęło z tych milionów, które pokazuje pan Bogucki? 28 milionów złotych. I biorę za to pełną odpowiedzialność – podkreślił.

O resztę pieniędzy musi zadbać nowy rząd

Co w takim razie z resztą pieniędzy, które miały zostać przeznaczone na szczecińskie inwestycje? Stadion Pogoni jest już przecież wybudowany, od kilku miesięcy trwają prace związane z przebudową Szczecińskiego Domu Sportu.

– Reszta to pieniądze zakontraktowane, o które musi zadbać nowy rząd. Musi je pożyczyć. Zapłacimy za to my wszyscy, mieszkańcy kraju – dodał obecny prezydent Szczecina. – Każdy, kto powierzy sprawy gospodarcze kandydatowi PiS-u może się mocno zdziwić. Obudzić w dziurawych butach pod stępką, albo w samochodzie Izera, który nigdy nie powstał. Albo pojechać SKM-ką, którą PKP nie wybudowała. Nie ryzykujcie – ostrzegł.

Zbigniew Bogucki nie zdecydował się na kontrargumentacje. – Jestem jedyną realną alternatywą dla starego prezydenta. Byłem skutecznym wojewodą, będę skutecznym prezydentem Szczecina – przekonywał.