Aromatyczny zapach czarnego naparu unoszący się w powietrzu, małe czarne na wiele sposobów oraz tłumy kawoszy można spotkać w OFF Marinie, gdzie przez weekend trwa Festiwal Kawy. „Takich wydarzeń zdecydowanie potrzeba w Szczecinie” - przyznają uczestnicy.

Pierwszy dzień Festiwalu Kawy przyciągnął tłumy mieszkańców. Już na schodach prowadzących do Szczecińskiego Bazaru Smakoszy można było poczuć intensywny zapach małej czarnej.

- Wolna sobota i typowo zimowa aura to idealne powody, aby się tutaj wybrać. Jestem kawoszem od lat i po prostu nie mogło mnie tutaj zabraknąć. Jest kilka moich ulubionych kawiarni, ale nie wiem czy moje serce wytrzyma taką dawkę kofeiny - śmieje się Julia. - Sama miałam okazję pracować jako baristka i to był najlepszy czas w moim studenckim życiu.

- Przyszliśmy z ciekawości. Bardzo lubimy pić kawę, ale nie jesteśmy żadnymi specjalistami w tej dziedzinie. Kupiliśmy kilka paczek na spróbowanie, każdy nam chętnie doradzał w wyborze. Takie wydarzenia są zdecydowanie na plus, czekamy na kolejną edycję. Choć może taki festiwal powinien zajmować większą przestrzeń, bo jak widać, są tłumy - dodaje pan Janusz, który do OFF Mariny przyszedł z żoną.

W szczecińskim wydarzeniu bierze udział kilkanaście lokalnych kawiarni, ale też palarni. Spotkamy tutaj wystawców m.in. z ToKawa, Buenas Buenas, Qualii, Mamam, Kitiko Na miejscu są również twórczynie kawiarni Mozaika, które oprócz ziaren zabrały ze sobą ceramikę od Toska Ceramica, beton architektoniczny i biżuterię od Same Plusy oraz ciasta i tarty od Meraki.

Na Festiwalu Kawy można kupić kawę i słodkości, ale również wziąć udział w cuppingu. W sobotę zorganizowała je palarnia Mamam, a w niedzielę na testowanie kawowych smaków zaprasza Buenas Buenas.

Również w niedzielę, w godz. 10-14, organizatorzy zapraszają na drugi dzień Festiwalu Kawy. Co ważne, wydarzeniu towarzyszy Szczeciński Bazar Smakoszy, który jest dobrą okazją do zaopatrzenia się w świeże i ekologiczne produkty. Wstęp darmowy.