Jest cichszy, z większym otworem i możliwością słuchania muzyki w słuchawkach. Jednak przede wszystkim zapewnia dokładniejsze badania dzięki specjalnej technologii Biomatrix. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 2 PUM w Szczecinie na Pomorzanach otwarto pracownię z nowym rezonansem magnetycznym.

Automatycznie rozpoznaje cechy ciała i daje obrazy wysokiej jakości

W nowej pracowni znalazło się urządzenie, które automatycznie rozpoznaje indywidualne cechy ciała, stan zdrowia oraz rodzaj schorzenia. Pozwala uzyskać obrazy najwyższej jakości nawet u osób, które dotąd nie mogły zostać poddane badaniu rezonansem magnetycznym.

Jak działa zastosowana w nowym rezonansie technologia Biomatrix? Aparat automatycznie dostosowuje parametry skanowania do ciała i reakcji pacjenta. Gwarantuje dzięki temu wysoką dokładność i pozwala skrócić czas badania oraz zapobiec konieczności jego powtarzania. Tego typu rozwiązania nie miała wcześniej żadna pracownia rezonansu w Polsce.

Nowe urządzenie zapewnia też większy komfort pacjentom. Pracuje ciszej, można w nim słuchać muzyki na słuchawkach, a szeroki otwór (70 cm) ułatwia badanie osobom z klaustrofobią.

Sztuczna inteligencja ma przyśpieszyć ocenę wyników

W nowej pracowni na Pomorzanach można wykonywać rezonans głowy, przysadki i oczodołów, kręgosłupa, stawów i tkanek miękkich, jamy brzusznej i miednicy, piersi, serca (w tym spektroskopii), a także badania naczyniowe, takie jak MR angiografia i MRCP.

Aparat poza wspomnianą już technologią Biomatrix korzysta także z oprogramowania Syngo.via, które wspiera lekarzy w analizie obrazów, umożliwiając szybsze i dokładniejsze diagnozy. Wykorzystuje algorytmy sztucznej inteligencji, dzięki czemu skraca czas badania i zwiększa precyzję oceny wyników.

Ponad 9 mln zł pozyskano z Ministerstwa Zdrowia

Zakup aparatu i przygotowanie pracowni kosztowały łącznie ponad 15 mln złotych. Sam aparat kosztował blisko 9 milionów 566 tysięcy złotych, z czego 9 milionów 383 tysiące 150 złotych stanowiło dofinansowanie z Ministerstwa Zdrowia.