Zanim powstały szerzej znane lokale, funkcjonowały liczne "nielegale". Artyści potrafili nawet wystąpić w pozostałościach po niemieckiej fabryce benzyny syntetycznej. W drugim odcinku "Szczecin Calling" rozmawiamy m.in. z człowiekiem odpowiedzialnym za kilka takich "nielegali". Co ciekawe - w tych miejscach było kulturalnie.