Początki szczecińskiego clubbingu sięgają lat dziewięćdziesiątych. To był czas, kiedy Szczecin był mylony z Berlinem z racji wielu imprez, jakie się tu odbywały.
Wydarzenia z cyklu Techno Dance Mission, gromadziły po kilka tysięcy osób. Funkcjonowało sporo nielegalnych miejsc, powstawały pierwsze legalne miejscówki. Jak wspominają nasi rozmówcy -- to był czas, kiedy wszyscy się jednoczyli. Reprezentanci różnych stylów muzycznych bawili się na jednych imprezach.
Komentarze
7