Wokalistka i aktorka Teatru Polskiego od pewnego czasu dzieli codzienne życie między Polskę i Hiszpanię. Mieszkanie w Katalonii łączy z warsztatami realizowanymi wspólnie z mężem – Marcinem „Yeti” Tomaszewskim, jednym z najlepszych wspinaczy wielkościanowych na świecie.
– Moje warsztaty odbywają się na plaży w słońcu. Drugiego dnia wybieramy się w Góry Montserrat. Tam niektóre dziewczyny po raz pierwszy próbują swoich sił we wspinaniu, ich reakcje są często niebywałe i zaskakujące – podkreśla Sylwia Różycka. – Po prostu nagle dochodzi do ciebie, że robisz coś, czego nie robiłeś do tej pory i zaczynają się dziać z tobą rzeczy, których nie planowałeś. I o to chodzi w naszych warsztatach.
Pierwsza edycja Art & Climb skierowana był do matek i córek. Do kolejnej może zgłosić się każdy, planowana jest na marzec przyszłego roku. Poza wspinaczką i zajęciami artystycznymi zawsze jest też dzień poświęcony na zwiedzanie Barcelony.
„Spokojnie żyję w Hiszpanii, a potem szalenie się realizuję w Polsce”
Hiszpański rozdział życia Sylwii Różyckiej wcale nie oznacza, że zamknięty został ten związany ze Szczecinem. Wczoraj była premiera jej koncertu przygotowanego wraz z fundacją Start, a na piątek i sobotę zaplanowano koncerty w Teatrze Polskim z piosenką musicalową i filmową.
– Można powiedzieć, że jestem trochę w takim szpagacie logistycznym między Polską a Hiszpanią. Spokojnie żyję w Hiszpanii, a potem szalenie się realizuję w Polsce – mówi artystka. – Nie mam powodów, żeby zniknąć ze Szczecina. Wręcz przeciwnie, mam powody, żeby tutaj wracać. Teatr, ale też moją działalność produkcyjną, gdzie przygotowuję koncerty, które mnie interesują, zatrudniam ludzi, których kocham i mnie inspirują, więc wciąż mogę się od nich uczyć, bo są ode mnie sto razy lepsi.
„Jak na mądrą artystkę przystało, muszę zakładać, że nie będę do końca życia męczyć ludzi śpiewem”
W planach jest jeszcze m.in. trasa koncertowe po całej Polsce z Andrzejem Poniedzielskimi i Arturem Andrusem. A poza działalnością artystyczną, jeszcze edukacja – studia MBA.
– Jak na mądrą artystkę przystało, muszę zakładać, że nie będę do końca życia męczyć ludzi śpiewem. Muszę się na to przygotować – śmieje się Sylwia Różycka.
„Hej Szczecin! Jest piątek!” to nowy program śniadaniowy realizowany co tydzień przez redakcję portalu wSzczecinie.pl. Na inaugurację gościliśmy w hotelu Courtyard by Marriott Szczecin City.
Komentarze