W przeciwieństwie do innych tegorocznych jarmarków bożonarodzeniowych ten przy Sterze ma działać nie 2 dni, ale nieco ponad 2 tygodnie. Problem w tym, że niewielu szczecinian słyszało o takim wydarzeniu
Jarmark przedświąteczny przy Centrum Handlowym Ster działa od początku minionego tygodnia. Pomiędzy estetycznymi, drewnianymi stoiskami powieszono światełka i umieszczono ozdoby w kształcie dużych bombek. Jest też taka, do której można wejść.
- Świetna ta bombka. Widziałam podobną w Warszawie, robiła furorę wśród dzieci - mówi jedna z klientek jarmarku.
- Bardzo tutaj ładnie i świątecznie. Jeśli chodzi o wystrój to powiedziałabym, że to taki berliński jarmark w miniaturze. Szkoda tylko, że tak mało stoisk i ludzi prawie nie widać - zaznacza druga.
W sumie dostępnych jest 12 stoisk, na których można dostać m.in. świąteczne stroiki, ręcznie malowane bombki, biżuterię, kolorowe witraże, ręcznie robione świece, piernikowe wyroby (chatki w cenie 35 – 40 zł, choinki 20 zł, pierniki w kształcie świątecznego buta 9 zł albo gwiazdki 7 zł).
Co prawda smażonych kiełbasek nie znajdziemy, ale grzane wino już tak (porcja 5 zł). Jest też stoisko z wędzonymi rybami, piwami smakowymi Koreb oraz węgierskimi kołaczami, przyciągającymi swoim słodkim zapachem (8 – 10 zł za sztukę w różnych smakach, m.in. czekoladowym , kokosowym, orzechowym, cynamonowym, korzennym).
- Brakuje jeszcze przechadzającego się między tymi budkami Mikołaja i takiej żywej świątecznej muzyki - wymienia jeden z wystawców, przyznając jednocześnie, że dużego zainteresowania jarmarkiem nie ma - W weekend było trochę lepiej, bo dużo osób przyjechało na zakupy. Wydaje mi się, że ta inicjatywa jest za mało nagłośniona i ludzie po prostu o niej nie wiedzą - dodaje.
Jarmark przy Sterze ma funkcjonować do 23 grudnia. Otwarty jest w godz. 09:00 – 19:00.
Komentarze
5