– Wino z nalewaka to coś nietypowego, ale nietypowego u nas. Na Morawach, skąd do nas przyjeżdża, w ten sposób właśnie spożywa się wino – tłumaczy Paulina Michnicz z Vinoteki.
Wina sprzedawane prosto z beczki „na litry”, w pełnej gamie smaków to „specjalność zakładu”.
– Są to wina młode, o otwartej fermentacji. Wina, które nie są w żaden sposób konserwowane poza azotem, czyli zwykłym gazem, który nas otacza z każdej strony – tłumaczy Jakub Knobloch.
Paulina i Jakub prowadzą Vinotekę, ponieważ zostali zauroczeni urokami Moraw.
– Morawianie, Gruzini i Mołdawianie, charakteryzują się tym, że żyją jakoś wolniej. Robią to, co robią. Robią to, co kochają, to co umieją. Świetnie im to wychodzi – opowiada Paulina.
Asortyment został wzbogacony o produkty pochodzące z winnic polskich, słowackich, gruzińskich i mołdawskich.
Wina prosto z beczki można kupić m.in. podczas Szczecińskiego Bazaru Smakoszy w OFF Marinie, przy ul. Chmielewskiego 18. W tej imprezie biorą udział lokalni sprzedawcy i producenci zdrowej i ekologicznej żywności. Na kilkudziesięciu stoiskach można znaleźć m.in.: ekologiczny nabiał, jaja, najwyższej jakości mięsa i wędliny, ryby, naturalne przyprawy i pieczywo, miody, sezonowe warzywa i owoce, kiszonki, przetwory, soki, oliwy, ryby i paprykarz, miody, przetwory z owoców i warzyw bez zbędnej chemii. Nie brakuje też smakołyków, które można przekąsić na miejscu. Szczeciński Bazar Smakoszy zaprasza co niedzielę w godz. 10:00-15:00.
Komentarze
0