Doświadczony debiutant
Mimo tego, ze zespół debiutował, to cieszy się tak naprawdę już sporym doświadczeniem. Istnieje od pięciu lat. Za datę powstania zespołu można uznać 9 czerwca 2006 roku, kiedy Łukaszewski (ex Vespa, Skambomambo, Wyspa Jabłoni) spotkał się z Biskupskim (ex The Chorzy, Wyspa Jabłoni) na niezobowiązującej próbie. Po dłuższym czasie dobierania pozostałych muzyków i kilku rotacjach w składzie, zespół ustabilizował ekipę i zabrał się do nagrywania dema.
Decision of run - live
„Decision of run” mieści cztery kawałki utrzymane w klimacie roots reggae. „Po prostu gramy reggae, które powstało w latach ’70. Nie używamy efektów, nie kombinujemy z rytmem, staramy się utrzymać wszystko w tej pierwotnej formie” – mówi gitarzysta Marcin Bishop Biskupski.
Na wczorajszym koncercie usłyszeliśmy cały materiał z dema, ale również sporo nowych kawałków. W sumie Pangea zagrała ok. 10 utworów. Z tego raczej krótkiego koncertu można wywnioskować, że zespół ma już pomysł na muzykę, którą chce grać. Widać też, że jak rzekł Bishop, nie kombinują z brzmieniem - dlatego też cały występ był zagrany w jednej stylistyce. Nie trafi to z pewnością do każdego, ale fani korzennego reggae powinni być zachwyceni.
Krótki występ Pangei wywołał wśród publiczności uczucie niedosytu i szybko pojawiły się żądania bisów. „Nie możemy zagrać bisu jak nie zagraliśmy jeszcze ostatniego numeru” – trafnie i żartobliwie zauważył Greg, klawiszowiec i wokalista zespołu.
Pierwszy koncert Pangei można ocenić na plus. Świetnie, że w Szczecinie pojawił się kolejny zespół grający muzykę co prawda niszową, ale za to na porządnym poziomie.
Pangea na Ostródzie?
Pangea wystartowała do konkursu zespołów na najbardziej prestiżowy w Polsce festiwal reggae – Ostróda Reggae Festwal, gdzie przedarła się do najlepszej 32 zespołów, pośród takich znanych już nazw jak Zebra, Herba Micze czy Bethel. Na festiwalu zagra najlepsza piątka kapel.
Więcej o dobrej muzyce na:
Komentarze
0