- To malarstwo tworzy naszą szczecińską i zachodniopomorską świadomość – mówił Lucjan Bąbolewski, dyrektor Książnicy Pomorskiej, na wczorajszym wernisażu wystawy „Pokolenia”.

Wystawę „Pokolenia” w Książnicy Pomorskiej, poświęconą twórczości dwóch szczecińskich malarzy - Tadeusza Eysymonta i jego syna Jarosława, można oglądać do końca stycznia. W sumie w Sali pod Piramidą zgromadzono około 60 prac, które należą do zbiorów Książnicy Pomorskiej, Zamku Książąt Pomorskich, Urzędu Wojewódzkiego oraz kolekcji prywatnej Jarosława Eysymonta.

Zmarły w 1991 r. Tadeusz Eysymont od lat 50 XX w., kiedy to przybył do Szczecina z wraz z grupą absolwentów Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku, kształtował szczecińskie życie artystyczne. Samym miastem się nie interesował. Należał do eksperymentatorów i abstrakcjonistów, a inspiracji szukał na śmietniku życia.

Z kolei jego syn - Jarosław Eysymont to malarz klasyczny, który czerpał inspiracje z obserwacji szczecińskich bram i podwórek.

Kuratorką wystawy jest Maria Łopuch.

Wstęp na wystawę jest wolny.