Był basen, powstało „Zielone podrówko”
Likwidacja „Paprotki” odbyła się po cichu. Nawet niektórzy mieszkańcy Golęcina nie wiedzieli, że uwielbiany przed laty basen został zasypany, a na jego terenie powstała część placu zabaw. Przestrzeń została uporządkowana, zainstalowano wiele zabawek. Teren wygląda lepiej niż w latach, gdy zniszczony basen czekał na swój remont. Dlaczego jednak miasto nie zdecydowało się na wyremontowanie obiektu? Tomasz Klek z Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych twierdzi, że zmiana funkcji tej przestrzeni to inicjatywa okolicznych mieszkańców:
– W 2017 r. mieszkańcy ze wspólnoty mieszkaniowej Paproci 1-12 oraz Ziemowita 8,9 wystąpili do ZBiLK-u z wnioskiem o przejęcie części terenu Gminy, na którym znajdowała się m.in. zdewastowana niecka basenowa. Teren sąsiaduje z ich nieruchomością i zgodnie z wnioskiem mieszkańcy chcieli z niego korzystać i go zagospodarować na własne cele. W 2019 roku mieszkańcy złożyli wniosek do Programu Zielone Podwórka Szczecina – mówi Tomasz Klek.
W 2019 został zrealizowany I etap, który objął zagospodarowanie działki wraz z zdewastowaną niecką basenową. Wykarczowano starą zieleń, wyrównano teren, dokonano nowych nasadzeń, wytyczono alejki i urządzono plac zabaw. Koszt prac to blisko 700 tysięcy złotych.
![]()
„Mieszkańcy nie byli zainteresowani ratowaniem tego basenu”
Próby ratowania basenu wielokrotnie podejmowane były przez Radę Osiedla Golęcino – Gocław. Przewodnicząca Iwona Pomaska w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl twierdzi, że sukcesu nie było, bo mieszkańcy nie byli wystarczająco zaangażowani:
– Mieszkańcy nie byli zainteresowani ratowaniem tego basenu, prosiliśmy, by wesprzeć nas w tej walce, by pisać wnioski do Urzędu Miasta czy składać wnioski do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Nie chcieliśmy, żeby to było tak, że Rada Osiedla będzie uszczęśliwiać mieszkańców na siłę – przekonuje Pomaska.
Przewodnicząca zapewnia, że Rada będzie obserwować, jak będzie wyglądała dalsza rewitalizacja tego miejsca.
Mieszkańcy ul. Paproci są podzieleni w ocenie sytuacji.
– Pamiętam, jak trwała budowa tego basenu i jak przez lata to było miejsce, gdzie od rana do wieczora był tłum dzieci. Tutaj nigdy się nikt nie utopił, bo rodzice mieli kiedyś dyżury i pilnowali dzieci wzajemnie – mówi Pani Halina.
– Szkoda basenu, ale dobrze, że zrobiono cokolwiek, niż miałyby te dziury straszyć dalej i stwarzać niebezpieczeństwo. Przychodzę tu często i bardzo mi się podoba – dodaje Pani Justyna, którą spotykamy właśnie na nowym placu zabaw.
Smutna historia miejsca, które tej dzielnicy było bardzo potrzebne
Kąpielisko „Paprotka” powstało w latach 60. Zostało zbudowane w czynie społecznym przez mieszkańców Golęcina. Kompleks składał się z dwóch niecek basenowych: brodzika dla dzieci oraz głębszego basenu. Obok basenu funkcjonował plac zabaw oraz boisko piłkarskie. Basen zamknięty został na początku XXI wieku z powodu stanu technicznego. Wtedy też mieszkańcy zorganizowali szereg festynów społecznych i udało się zebrać pieniądze na ponowny rozruch basenu. Radość osiedla nie trwała długo, bo już po kilku latach sanepid zalecił, by wybudować przy basenie stację uzdatniania wody. Basen przestał działać w 2007 roku, ale miasto zapowiadało wówczas, że baseny zostaną wyremontowane. To się jednak nigdy nie stało.
![]()
![]()
Komentarze
2