Rozwiązują zagadki, by powstrzymać pojawienie się przedwiecznego boga, na odkrytej wyspie rozbudowują założone przez siebie kolonie, a w antyutopijnej przyszłości wcielają się w anarchistów, zdobywających pilnie strzeżone serwery wielkiej korporacji. Do innych rzeczywistości szczecinianie mogą trafić dzięki niedawno otwartym Wrotom.
Nowe miejsce dla szczecińskich fanów fantastyki powstało na początku grudnia w kamienicy przy al. Papieża Jana Pawła II 13/2. Dla właścicielki, która fantastyką interesuje się już od dzieciństwa, to spełnienie marzeń.
- Jesteśmy w Szczecinie pierwszym sklepem, łączącym w swojej ofercie kilka elementów z dziedziny fantastyki. Staramy się więc, by osoby interesujące się fantasy i tematami pokrewnymi mogły znaleźć u nas wszystko, czego szukają. Stąd też na półkach różnego rodzaju gry, książki, mangi, komiksy czy gadżety – wymienia Joanna Marcinkowska, właścicielka Wrót.
Rzeczywiście wybór gier jest spory, zaczynając od takich planszowych klasyków jak Osadnicy z Catanu, Monopoly, Scrabble, przez gry karciane i fabularne (tzw. RPG), oparte na scenariuszu prowadzonym przez jedną osobę i z uczestnikami wcielającymi się w wymyślone przez siebie role, kończąc na grach bitewnych.
- Książki staramy się utrzymać przede wszystkim w klimacie fantasy, ale mamy też oczywiście klasyki Kinga, Dukaja, Lema czy Gaimana. Poza poza tym sporo powieści polskich autorów, np. Ćwieka, Pilipiuka, Piekary, Jadowskiej czy Grzędowicza – zaznacza Marcinkowska.
Zakupione we Wrotach gry (mangi, książki, komiksy również) można na miejscu wypróbować. Są do tego przeznaczone aż dwie sale. W tej chwili nie ma jeszcze wszystkich dekoracji, ale pierwsza z nich docelowo będzie utrzymana w klimacie fantasy. Wskazują już na to charakterystycznie zakręcone lampy i wieszaki. Druga, bardziej nowoczesna, w klimacie steampunkowym.
- W przyszłości chcemy w niej umieścić konsolę – zapowiada właścicielka.
Poza tym we Wrotach odbywają się też spotkania szczecińskich klubów, skupiających fanów gier bitewnych.
- Rozkładają wówczas specjalne blaty, na nich poszczególne tereny z budynkami, drzewami, wieżami, wzniesieniami terenu i rozgrywają bitwy. Już sama obserwacja takiej „stołowej” bitwy jest bardzo widowiskowa – opowiada Marcinkowska - Można więc wtedy przyjść, by zobaczyć jak grają i nauczyć się od nich czegoś nowego. W tej chwili w Szczecinie są już trzy takie kluby - dodaje.
W planach są też spotkania z autorami książek i warsztaty. Oczywiście wszystko w tematyce fantasy.
Lokal jest otwarty przez cały tydzień. Od poniedziałku do piątku w godz. 12:00 – 20:00, a w sobotę i niedzielę od 10:00 do 18:00.
Komentarze
8