Policja bardzo szybko podjęła działania. Na drogach wyjazdowych z miasta ustawiono posterunki obserwacyjne kontrolujące kierowców, którzy mogą zachowywać się podejrzanie. Sytuacja wyjaśniła się już późnym wieczorem w niedzielę:
- Nie było porwania, czyli doniesienia mieszkańców okazały się nieprawdziwe, choć bardzo dziękujemy za czujność i zgłoszenie sytuacji – mówi Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. – Dotarliśmy do zainteresowanych, nikomu nic się nie stało, wszyscy są bezpieczni – dodaje rzecznik KMP.
Policja nie informuje jakie zdarzenie spowodowało wieczorną mobilizację funkcjonariuszy. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że sytuacja, która z boku mogła wyglądać jak porwanie, tak naprawdę była rodzinnym konfliktem.
Komentarze
4