Widoczna jest na drzewach przy jeziorku Słonecznym, wzdłuż alei Wojska Polskiego, ulicy Południowej i w samym Parku Kasprowicza. Jemioła na koronach drzew wzbudza niepokój wśród mieszkańców, którzy w tym i ubiegłym roku już wielokrotnie apelowali o jej usunięcie. „Jej niewielkie ilości na zdrowych drzewach, z dostępem do wody, nie stanowią zagrożenia” – zapewnia Paulina Łątka z biura prasowego magistratu.

O tym, że jemioła pokrywa kolejne drzewa, informują na bieżąco zarówno mieszkańcy, jak i radni miejscy. Dlaczego nie jest usuwana?

– Aktualnie trwa okres lęgowy ptaków (od 1 marca do 15 października), dlatego zabiegi w koronach drzew ograniczone są do minimum, a cięcia wykonywane są jedynie w szczególnych przypadkach – informuje Paulina Łątka z biura prasowego magistratu.

„Jemioła ma swoje zalety”

Kiedy inne drzewa wypuściły liście, te z siedliskami jemioł nadal ich nie mają. Widać to m.in. przy alei Wojska Polskiego, gdzie bezlistne korony z pasożytem na gałęziach wyróżniają się na tle tych już zielonych.

Paulina Łątka zapewnia, że „stan drzew monitorowany jest na bieżąco, podobnie jak cięcia pielęgnacyjne, które wykonywane są w ramach potrzeb”. Jednocześnie przedstawicielka magistratu podkreśla, że „jemioła ma swoje zalety”.

– Stanowi jeden z elementów bioróżnorodności i ma swoje zalety. Zimą stanowi źródło pokarmu dla ptaków, niektóre z gatunków wykorzystują skupiska jemioły do maskowania swoich gniazd – tłumaczy. – Najbardziej podatne na jej obecność są drzewa liściaste, osobniki starsze, osłabione, rosnące w złych warunkach siedliskowych, ze słabym dostępem do wody.

Zabiegi pielęgnacyjne na kilkuset drzewach

Zdarza się również, że jemioła pojawia się na zdrowych drzewach, które mają dobre warunki siedliskowe. Jednak jak zapewnia Paulina Łątka, „niewielkie ilości na zdrowych okazach, mających dobry dostęp do wody, nie stanowią zagrożenia”.

Usunięcie siedlisk pasożyta z jednego drzewa to koszt od 500 do 1700 złotych. To cena za kompleksowe cięcia pielęgnacyjne. Jemioła wycinana jest z gałęzi i konarów, ale może odrastać i pojawiać się na kolejnych gałęziach. Dlatego zabiegi należy powtarzać.

W 2022 roku przeprowadzono cięcia pielęgnacyjne kilkuset drzew zasiedlonych przez jemiołę.