To było jedno z najciekawszych wydarzeń muzycznych tego roku w Szczecinie. Na scenie Free Blues Clubu zobaczyliśmy muzyków, którzy należą do najlepszych współczesnych instrumentalistów jazzowych. Grają razem jako Human Element, a do naszego miasta dotarli w sobotę, 28 kwietnia.
Jeszcze nieznane
Niedawno wydali swoją drugą płytę („You Are In You”) i ten wieczór było okazją do tego by premierowo usłyszeć kompozycje praktycznie jeszcze nieznane. Ich twórcami są Scott Kinsey (klawisze) Matthew Garrison (bas), Arto Tunçboyaciyan (głos, perkusjonalia) oraz Gary Novak (perkusja). To indywidualności, które stworzyły kolektyw doskonale się rozumiejący, co szczecińska publiczność oczywiście doceniła.
Jazz i dużo folku
Ci czterej muzycy grają muzykę, w której najsilniej obecna jest estetyka fusion, ale dzięki Arto Tunçboyacıyanowi (urodzonemu w Stambule) przekaz ten łączy się też z folkową awangardą i world muisc. Jego śpiew i gra na bębnach nadała poszczególnym utworom szczególnej, orientalnej aury, a także sprawiła, że część widzów, mimo zajmowania miejsc siedzących, aktywnie reagowała na dźwięki płynące ze sceny, kołysząc się i poruszając kończynami, prawie tańcząc...
Dotarliśmy do granic
Każdy z muzyków Human Element pokazał, że jest istotnym…elementem całości. To zdecydowanie jest granie zespołowe, oparte na współdziałaniu, a nie prowadzenie jednego tematu, z którego wyłaniają się indywidualne partie i solowe popisy, jak to często bywa w podobnych przedsięwzięciach. Co ciekawe, to nie Scott, który teoretycznie jest liderem składu, pełnił rolę konferansjera, ale był nim Arto, który z humorem opowiadał o trudach trasy i przedstawił cały zespół. W sumie panowie grali prawie dwie godziny, a mimo to na koniec zachowali jeszcze siły by uderzyć szczególnie intensywnym utworem. Wrażenia, jakie zapewnił nam Garrison w tym finałowym „rozdaniu”, aplikując słuchaczom soczysty basowy groove, przekonały chyba każdego, że zapowiedzi poprzedzające przyjazd Human Element, potwierdziły się, bo dzięki temu występowi naprawdę dowiedzieliśmy, co znaczy dotrzeć do granic muzyki.
Tymczasem Free Blues Club jeszcze w tym sezonie proponuje kilka interesujących wydarzeń. Niedługo zagrają tu bardzo cenieni gitarzyści - 10 maja - Sean Webster, a 30 czerwca, - Joe Louis Walker.
Komentarze
0