Miał być biurowiec, a są dziki parking i „okazjonalnie” wysypisko śmieci. „W samym centrum Szczecina znajduje się teren, który jest obrazem nędzy i rozpaczy” – krytykuje radny miejski Przemysław Słowik.

Chodzi o teren między blokami z wielkiej płyty przy ulicy Malczewskiego oraz CHR Galaxy. Jak relacjonuje Przemysław Słowik, „nawierzchnia bardziej przypomina powierzchnię księżyca”. Co więcej, przy mocnych opadach deszczu teren jest zalewany, powstaje sporych rozmiarów kałuża, po której pływają kaczki.

„Miejsce tak zdegradowane, że wytworzyło swój własny ekosystem”

– Moglibyśmy z tego żartować, że to miejsce jest tak zdegradowane, że wytworzyło swój własny ekosystem, ale to raczej strefa wstydu dla naszego miasta – krytykuje radny miejski, który złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta miasta.

Dodajmy, że to ten sam teren, na którym w 2007 roku zapowiadano powstanie biurowca „Park Plaza”. To inwestycja Szarotki Development, która przez lata była blokowana przez mieszkańców. Jak czytamy w Biuletynie Informacji Publicznej, krakowski deweloper chciał wybudować 22-piętrowy budynek biurowy o powierzchni ok. 10 tys. m kw. z parkingiem podziemnym.

Inwestycja miała rozpocząć się w 2008 roku, zakończyć w 2009 roku i kosztować około 90 mln zł. Koniec końców nie została zrealizowana. Przez lata jedynym śladem po niej był wykop pod fundamenty. Natomiast do tej pory w Internecie można znaleźć kilka wizualizacji prezentujących różne oblicza biurowca. Na jednej widać dwie szklane bryły połączone ze sobą stalową konstrukcją, a na drugiej – budynek o zróżnicowanej wysokości i brązowej elewacji.

„Teraz nie jest tak źle”

Z czasem mieszkańcy urządzili sobie tutaj dziki parking, niektórzy wyrzucają śmieci, pojawiają się szczury. Jak się okazuje, teren nadal jest w użytkowaniu wieczystym przez krakowskiego dewelopera.

Jak informuje sekretarz miasta Ryszard Słoka, 15 marca strażnicy miejscy byli na miejscu i stwierdzili, że teren został posprzątany zgodnie z poleceniem wydanym podczas lutowej interwencji Straży Miejskiej.

„Mieszkańcy tutaj parkują, przyzwyczaili się już do tego i wątpię, aby to się zmieniło”. „Mógłby tutaj powstać teren zieleni z ławkami i placem zabaw. Brakuje takiego miejsca”. „To wyglądało o wiele gorzej, teraz nie jest tak źle” – mówią spotkani przez nas mieszkańcy.