Klubowy wystrój, imponujące nagłośnienie, goście dwa razy w tygodniu – to zapowiedź nowego miejsca na imprezowej mapie miasta. W dawnym Tunelu już w kwietniu powstanie coś zupełnie innego.

Nie Crossed i nie Tunel

Boom Bar powstaje w miejscu dawnego Tunelu (potem OIOM-u), a osoba za niego odpowiedzialna to dawny właściciel Crossed. Boom Bar będzie jednak czymś zupełnie nowym. Choć podobny do Crossed, chce stworzyć własną markę. – „W Crossed było bardziej alternatywnie i mocno. Profil Boom Baru ma być inny. Tu będzie więcej house’u, będzie także minimal. Zaproponujemy również inny wystrój” – zapowiada Marek Bialic, właściciel lokalu.

Muzyka 7 dni w tygodniu

Boom Bar będzie otwarty przez cały tydzień. Niedziela, poniedziałek i wtorek mają być dniami pubowymi. – „Chillout i muzyka elektroniczna to klimat tych dni. Będzie można wtedy zapalić shishę i spotkać się ze znajomymi” – mówi Marek Bialic. Lokal będzie pełnił funkcję pubu zresztą codziennie od 16:00. Wieczorami natomiast mają się w nim odbywać imprezy. – „W środy i czwartki będzie typowo house’owo, studencko i tematycznie” – tłumaczy Marek Bialic. Tematycznie, czyli różnorodnie, bo oprócz house’u w klubie może pojawić się raggae, dancehall, drum’n’base i wiele innych gatunków. Weekendy zapowiadają się ambitnie. – „Piątki i soboty to gwiazdy. Ma być bardziej technicznie, minimalowo. W piątki będą pojawiać się didżeje z Polski, a w soboty z całego świata” – zapowiada właściciel lokalu. Niezależnie od dnia tygodnia, w klubie na pewno nie będą pobrzmiewać dyskotekowe hity z list przebojów. – „Jesteśmy otwarci na różne propozycje. Będzie można usłyszeć u nas wszystko, co jest alternatywne” – dodaje właściciel.

Za oprawę muzyczną odpowiadać będą nie tylko didżeje, ale także nagłośnienie. –„Część nagłośnienia przyszła ze Stanów Zjednoczonych, a część z Londynu. Było ono projektowane specjalnie dla nas. Mamy nadzieję, że wszystko zabrzmi dobrze” – opowiada Marek Bialic.

Ładniej niż w Crossed

Wystrój ma być typowo klubowy. Co to oznacza? – „Style zostaną trochę przemieszane. W lokalu zobaczymy styl nowoczesny, minimalistyczny, glamour. Będzie ładniej niż w Crossed i zupełnie inaczej niż w Tunelu” – opisuje Marek Bialic. Lokal został przebudowany. Powstaną dwa bary. Jeden z nich znajdzie się w centrum parkietu, co będzie nowością. –„Jeden bar będzie typowo pubowy. Tam będzie można usiąść i porozmawiać. Drugi znajdzie się na środku parkietu. Ten pomysł nie został do tej pory wykorzystany w żadnym szczecińskim lokalu. Takie bary można jednak znaleźć w wielu zachodnich klubach” – opowiada Marek Bialic. Dodatkową atrakcją mają być efekty audiowizualne.

Dozwolone od lat 18

- „Jesteśmy nastawieni na mocną selekcję” – zapowiada właściciel. Selekcjonerka, która wcześniej pracowała we wrocławskim klubie, będzie odpowiedzialna za dobór odpowiednich klientów. Nikt poniżej 18 roku życia nie wejdzie. Nie ma jednak jasnych zasad dotyczących ubioru, takich jak np. zakaz wejścia w obuwiu sportowym. –„Wstęp dozwolony będzie od 18 roku życia, my jednak chcielibyśmy się skupić przede wszystkim na grupie wiekowej 21-35 lat. Na osobach, które słuchają dobrej muzyki alternatywnej. Ubiór nie ma znaczenia. Chcielibyśmy za to, żeby odwiedzały nas osoby, którym nie jest obojętne, w jakim klubie się bawią – tłumaczy Marek Bialic.

Boom Bar – wystrzeli w mieście?

Czy Boom Bar narobi hałasu na klubowej mapie Szczecina? – „Huk, wystrzał… Mamy nadzieję, że Boom Bar wystrzeli w mieście” – mówi Marek Bialic. Przekonamy się o tym 16 i 17 kwietnia, kiedy planowane jest otwarcie lokalu. Szczegóły dotyczące imprezy już wkrótce na wSzczecinie.pl.