Energopol Szczecin pozwał miasto za - według firmy - niesłuszne naliczenie kar umownych przy wykonaniu torowiska na ulicy Gdańskiej w ramach projektu „Budowa i przebudowa torowisk w Szczecinie”. Przypomnijmy, to inwestycja, która od 2015 roku budzi duże kontrowersje. Po oddaniu torowiska do użytku spawy szyn zaczęły ekspresowo pękać. By naprawić usterki, ZDiTM musiał wtedy wyłączać czasowo ruch tramwajów. Miasto nie zgadza się z zarzutami firmy i mocno w nią uderza, mówiąc o „zagrożeniu bezpieczeństwa” na skutek błędów przy realizacji zadania.

Energopol chce od miasta pieniędzy za niesłusznie naliczone kary umowne

Z informacji, do których dotarł portal wSzczecinie.pl wynika, że Energopol pozwał miasto na kwotę ponad 15 milionów złotych. Spółka, która znajduje się obecnie w bardzo poważnych tarapatach finansowych i wizerunkowych, żąda zwrotu pieniędzy za kary umowne naliczone w związku z nieterminowym wykonaniem umowy oraz nieterminowym usunięciem wad objętych gwarancją.

- Obecnie Gmina Miasto Szczecin przygotowuje odpowiedź na pozew, a termin jej złożenia upływa dnia 28.12.2019 r. W ocenie Gminy roszczenia Energopol – Szczecin S.A. są bezzasadne, a merytoryczne ustosunkowanie się do postawionych w pozwie zarzutów i dowodów będzie zawarte w odpowiedzi złożonej w sądzie – wyjaśnia Hanna Pieczyńska ze spółki Tramwaje Szczecińskie.

W lipcu tego roku Komisja Rewizyjna Rady Miasta zajmowała się sprawą roszczeń wobec Energopolu za szkody poniesione przez miasto przy przebudowie torowiska na odcinku Most Długi – Basen Górniczy.

- Wyliczyliśmy nasze roszczenia odszkodowawcze na 6,4 mln złotych, z czego 1,2 mln złotych jest w gwarancji ubezpieczeniowej - mówił wówczas radnym Michał Przepiera, Zastępca Prezydenta Szczecina.

Wiele więc wskazuje na to, że Energopol odpowiada miastu pozwem na pozew.

200 wadliwych spawów do końca gwarancji. W ostatnim roku wykryto kolejne wady…

Utrudnienia związane z pękającymi spawami szyn miały miejsce już w 2016 roku. Wstrzymywana była wtedy komunikacja miejska, by przeprowadzać naprawy całych odcinków szyn. Z opublikowanej w tym samym roku przez Energopol ekspertyzie nie wynikało jednak, aby to zła jakość materiału była powodem awarii. Innego zdania był zamawiający, czyli Gmina Miasto Szczecin. W kolejnych miesiącach dochodziło do następnych awarii.

- Współpraca z wykonawcą nie była łatwa zarówno na etapie wykonywania robót, jak też w okresie gwarancji, w której na przebudowanym torowisku ujawniło się wiele wad. Część z nich doprowadziła nawet do zagrożenia bezpieczeństwa przejazdów tramwajowych, czego skutkiem była konieczność wstrzymania komunikacji. W kwestii samego zadania przypominamy, że od jesieni 2015 roku, kiedy oddano torowisko do użytku, do zakończenia gwarancji wykryto ponad 200 wadliwie wykonanych spawów. Od jesieni ubiegłego roku do teraz ujawniły się kolejne 22. Właśnie zakończyły się prace polegające na wykonaniu wstawek szynowych w wadliwych 22 miejscach – informuje Hanna Pieczyńska.

Za dodatkowe prace miasto musiało zapłacić blisko milion złotych. 

Seria problemów Energopolu

Problemy Energopolu Szczecin trwają od wielu miesięcy – o problemach na ulicy Gdańskiej informowaliśmy na portalu wSzczecinie.pl ostatni raz w październiku tego roku. Firma została także wyrzucona z placu budowy na Węźle Kijewo, co generuje poważne utrudnienia w ruchu pomiędzy Szczecinem a Stargardem. Obecnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szykuje rozwiązania alternatywne mające doprowadzić do zakończenia inwestycji w możliwie szybkim czasie. W styczniu wyłoniony ma być wykonawca, który dokończy po Energopolu budowę pierwszego wiaduktu na węźle Kijewo. Następnie planowane są dwa kolejne przetargi: na wykonanie północnych łącznic wraz z jezdnią DK10 i przebudową A6. Ostatni etap to wykonanie nowego południowego wiaduktu węzła wraz z brakującymi łącznicami.

Umowę z firmą zerwały także Wody Polskie w Szczecinie.