Prom E-ferry Ellen został w piątek zwodowany na pochylni Wulkan, na terenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Innowacyjna w skali Europy jednostka o napędzie elektrycznym, została wybudowana i częściowo wyposażona przez szczecińskie firmy Spawrem i Ridson. Powstała na zlecenie duńskiego kontrahenta i będzie obsługiwać wyspę Ærø.
Prom o długości 59-metrów zsunął się na wodę przy pomocy największej stoczniowej suwnicy bramowej o udźwigu 450 ton. Najpierw w część dokową pochylni wpuszczono wodę i rufa statku uzyskała pływalność. Później olbrzymia suwnica podniosła cały prom i powoli przeniosła go na wodę. Tam kontrolę nad nim przejął już holownik.
Jak samochód elektryczny przeniesiony na wodę
- To 80. statek, który został zwodowany na terenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego przez ostatnie 1,5 roku. Myślę, że to dobry wynik. Były to mniejsze jednostki, ale w przyszłości chcemy budować też większe statki. Dajemy zaplecze technologiczne i warunki do współpracy dla działających na naszym terenie firm, które zatrudniają łącznie ok. 2 tys. pracowników – mówi Andrzej Strzeboński, prezes SPP.
W budowie promu dla duńskiego wykonawcy kontraktowego, stoczni Søby Vaerft, swój udział miało ok. 10 szczecińskich podmiotów. Liderami projektu były spółki Spawrem (budowa) i Ridson (projektowanie).
- To prom w 100 procentach bezemisyjny. Z napędem elektrycznym, więc nie będzie musiał posiadać na pokładzie żadnego paliwa. Obrazowo możemy powiedzieć, że to taki samochód elektryczny przeniesiony na wodę – tłumaczy Marcin Chrabąszcz, prezes firmy Ridson.
Innowacyjny projekt w skali całej Europy
Teraz jednostka zostanie odholowana do Danii. W stoczni Søby Vaerft zostanie dokończony proces jej wyposażania, który rozpoczął się w Szczecinie. W przyszłości jest jednak szansa, że na terenie dawnej Stoczni Szczecińskiej będą powstawać kompletnie wyposażone statki.
- Jesteśmy gotowi na to już teraz - podkreśla Robert Dudziński prezes firmy Spawrem. - Cieszymy się, że z polskich firm tylko my otrzymaliśmy zaproszenie do współpracy i uczestnictwa w konsorcjum budującym taki prom. To projekt innowacyjny w skali Europy.
Będzie jeszcze jeden „elektryczny” prom
W marcu lub kwietniu 2018 roku prom powinien być gotowy do eksploatacji. Jego armatorem jest Ærø Kommune. Na pokład będzie mógł zabrać 31 samochodów osobowych i 150-200 pasażerów. Obsługiwać będzie połączenia między Søby (duńska wyspa Ærø) a Fynshav i Faaborg.
Spawrem i Ridson zbudują dla Duńczyków jeszcze jeden prom z tej samej serii. Projekt E-ferry jest dotowany przez Unię Europejską. Ma przysłużyć się powstaniu „zielonych” bezemisyjnych, w pełni elektrycznych jednostek. Statki zbudowane w Szczecinie będą tzw. demonstratorami, które mają sprawdzić jak zastosowana technologia będzie sprawdzać się w praktyce.
Co z budową dużego promu dla polskiego armatora?
Na pochylni Wulkan (nieco z boku, jeszcze nie na swoim docelowym miejscu) od czerwca stoi stępka pod budowę dużego promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Została położona podczas uroczystości z udziałem wicepremiera Mateusza Morawieckiego, ministra gospodarki i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka oraz marszałka Joachima Brudzińskiego. Stępkę, w postaci fragmentu sekcji statku, wykonał właśnie Spawrem.
- Chcielibyśmy w przyszłości uczestniczyć w budowie promu dla PŻB – deklaruje Robert Dudziński, który w firmie Spawrem zatrudnia ok. 150 osób.
Na razie wciąż brakuje jednak konkretów kiedy budowa mogłaby ruszyć. Pytany o stan prac projektowych prezes Andrzej Strzeboński odsyłał do zajmujących się tym biur. Statek zbudować ma MSR Gryfia przy wykorzystaniu infrastruktury Szczecińskiego Parku Przemysłowego i w kooperacji m.in. z firmami działającymi na jego terenie.
Zobacz też:
Komentarze
2