Przy poziomie 4‰‰ występuje śpiączka, a powyżej 5 drgawki, zniesienie odruchów rogówkowych i źrenicznych, brak reakcji na ból, zaburzenia oddychania, zapaść, ostra niewydolność nerek i zgon.

Akademik nasz ładnie położony jest. Zwłaszcza południowa strona budynku zwrócona nową, żółtą elewacją w stronę ogródków działkowych dotyka niemal oknami gałęzi jabłoni, grusz i czereśni. A wiosną, gdy to wszystko zakwitnie, gdy uderzy w szyby zapachem życia zielonego, bujnego świeżo poczętego...

Etanol utleniany jest przez dehydrogenazę alkoholową do aldehydu octowego, a ten, po utlenieniu się, do kwasu octowego i spala się do wody i CO2 w cyklu Krebsa.
Etanol metabolizowany jest z przeciętną szybkością 7-8 g czystego alkoholu na godzinę u mężczyzny wagi 70 kg.

Ale i jesienią, gdy ognisk dymy po ogrodach się snują biało, sennie, smutno,
a zapach palonych liści drzewom już niepotrzebnych i ziemi zbędnych takoż poprzez okiennice nieszczelne do pokoi i korytarzy przenika, w nosie kręci, łzy do oczu goni
i melancholią serca obleka, wtedy, ach wtedy nic tylko stać z nosem przy szybie
i gapić się na niebo, na ogrody, na ludzi małych, śmiesznych, zabieganych i... nietrwałych, jakże nietrwałych…

Dawka toksyczna zależy w dużej mierze od tolerancji osobniczej. Dawka śmiertelna wynosi ok. 300-400ml czystego alkoholu zużytego w ciągu godziny. Przy poziomie alkoholu etylowego we krwi wynoszącym 6,5 mmol/l (0,3‰) występują już objawy euforii, przy stężeniu 0,5‰zaburzenia koordynacji ruchowej, zaś przy wartościach wyższych od 1‰obserwuje się pobudzenie psychoruchowe lub stupor.

Akademik. Mój akademik przy Boh. Warszawy duży, ciepły i wygodny jest. Łażę po nim codziennie z góry na dół, z dołu do góry, z boku na bok a i na ukos także niekiedy. Znam tu wszystkie okna, drzwi i ściany. Lubię tędy łazić. Nikt mnie nie goni, o nic nie pyta. Jestem wszak u siebie. Jestem jak ten akademik. Akademik jestem.

… Ale senny dzień. Nic mi się nie chce. Nawet samo „nic” jest ciężkie. Zbyt ciężkie. Położyć się czy co?

Przy poziomie 4‰‰ występuje śpiączka, a powyżej 5 drgawki, zniesienie odruchów rogówkowych i źrenicznych, brak reakcji na ból, zaburzenia oddychania, zapaść, ostra niewydolność nerek i zgon. Na skutek długotrwałego ucisku niektórych mięśni dochodzi do miolizy. Objawy zatrucia alkoholowego nie stanowią problemu diagnostycznego, natomiast diagnostyka śpiączki alkoholowej może być trudna. Należy ją rozpoznawać nie tylko po zapachu alkoholu, ale również po wykluczeniu innych przyczyn śpiączki.

Pogoda. Cholera. Całe to zagłębie działkowe wygląda jak wielki urynał, do którego popuszczają wszyscy diabli i anieli razem wzięci. A jeżeli – jak mówią - to się kręci, to dlaczego nie wylewa się nam na łby co czas jakiś ta brudna posoka, żółta, ciężka
i plugawa jak pawie, które leją się regularnie na klomby przed budynkiem z okien numeru 208 na pierwszym piętrze po każdej sesji. 

Leczenie polega na wczesnym płukaniu żołądka, nadzorowaniu normalnej ciepłoty ciała i oddychania. W razie pojawienia się zaburzeń oddechu konieczne jest włączenie sztucznego oddychania. Zaleca się również podawanie dożołądkowo 2 g. wodorowęglanu sodu w 250 ml wody co dwie godziny lub 100-150 mmol dożylnie. W razie niepokoju lub drgawek podaje się librium, luminal lub 100 mg fenytoiny 1-4 razy na dobę. Należy dokładnie nadzorować równowagę wodno-elektrolitową
i kwasowo-zasadową. Pojawiające się niekiedy epizody hipoglikemii najlepiej jest zwalczać podaniem 20-40% roztworu glukozy drogą dożylną.

Prawdę mówiąc dość mam już tych wszystkich sesji, presji, ekscesji, procesji… Dość tego akademika, całej uczelni, wszystkich uczelni, wszystkich studentów a bardziej jeszcze podpitych, półnagich studentek na korytarzach, w toaletach, w windach, na strychu, na wycieraczce, na portierni… Nie lubię, nienawidzę, bo mnie niezauważają, pomijają, ignorują. Mnie, mnie, który przez trzy lata dźwigał sztangę w piwnicy, który palcami kapsle zdejmował, który…  

Kto tę książkę tu zostawił? ”Fizjologia patologiczna”. Wezmę na portiernię. Jak się nikt nie zgłosi to podłożę pod telefon. Nie będzie tak brzęczał.
Zaraz, telefon... gdzie ja go… jest! Halo...Józek? Jak to, gdzie? Piętra obchodzę! Puszki nowe są. Tak, butelki też. W samej windzie trzy stały, tylko do jednej jakaś świnia naszczała.

Kupiłeś nalewkę? Nie otwieraj beze mnie! Już schodzę...