O finansach, transferach i szkoleniu młodzieży w "Dumie Pomorza", opowiadają właściciele klubu - Artur Kałużny, oraz Grzegorz Smolny, a także koordynator ds. młodzieży - Dariusz Adamczuk.
Pogoń będzie walczyć o awans. Jeśli się uda, jak będą wyglądały finanse klubu? Dadzą Panowie radę dalej finansować klub?
Grzegorz Smolny – Obecny budżet klubu jest na poziomie 10-12 mln złotych, po awansie do ekstraklasy przyjdą jeszcze wpływy z racji praw telewizyjnych, oraz sponsoringu, wtedy budżet klubu powinien wynieść ponad 20mln złotych.
Artur Kałużny – I te 20-25mln będzie piątym budżetem w ekstraklasie. To chyba wystarczająco dużo.
Grzegorz Smolny – Jeśli pytasz czy damy radę... Tak, damy radę.
Czy są Panowie zadowoleni z systemu szkolenia juniorów?
A.K – Od 3 lat co raz bardziej ten system się rozwija, prowadzimy największe sportowe szkolenie młodzieży w regionie. Są sukcesy.
Jak układa się współpraca z regionalnym klubami: KP Police, Flotą Świnoujście? W sprawie chociażby wymiany juniorów?
G.S – Swego czasu został podpisany z KP Police list intencyjny w tej sprawie. Inne kluby raczej nie były skłonne do szerszej współpracy.
Walka o ekstraklasę celem na wiosnę. A jeśli się nie uda, to czy uda się zatrzymać najważniejszych zawodników w zespole, m.in. Piotra Petasza, Krzysztofa Hrymowicza?
A.K – Najważniejsi zawodnicy w zespole mają podpisane jeszcze dwuletnie kontrakty. Gdyby nam się nie udało awansować w tym roku, to nie mamy zamiaru osłabiać drużyny. Wręcz przeciwnie, wzmocnimy ją wtedy jeszcze bardziej i będziemy chcieli awansować w sezonie 2010/2011.
Jak Panowie oceniają realne szanse na awans?
A.K – Wszystko się może zdarzyć.
G.S – Uważam, że w lidze są 4 drużyny, które będą walczyć o awans. Pogoń, Widzew, ŁKS i Górnik Zabrze. Nikt nie dawał w tym sezonie nam szans jako beniaminkowi. Zobaczymy. Awansują tylko dwa zespoły niestety.
To może teraz trochę o transferach. Jak to wygląda organizacyjnie ? Robert Dymkowski [dyr. sportowy – przyp. aut.] konsultuje się z trenerem Piotrem Mandryszem, po czym przychodzi do Panów i mówi „potrzebuję 200 tysięcy na tego, czy tamtego”?
A.K – Nie, nie. Siadamy w czwórkę z gabinecie i urządzamy ‘’burzę mózgów”. Rozważamy wszystkie „za” i „przeciw”, po czym wspólnie podejmujemy decyzję o transferze.
Omar Jarun, Marcin Klatt i Dariusz Zawadzki są już piłkarzami Pogoni, czy były to łatwe do zrealizowania transfery?
A.K – To nie były łatwe transfery, ponieważ interesowały się nimi również inne kluby.
G.S – Są to zawodnicy, którzy zdecydowanie wybijali się w swoich klubach, dlatego mieliśmy sporo konkurentów. Widocznie mamy jednak argumenty, dzięki którym, Ci zawodnicy zechcieli grać u nas.
A.K – I na pewno będą zdecydowanym wzmocnieniem.
Marcin Bojarski, były gracz Cracovii i Piasta obecnie bez klubu, oraz Amerykanin jamajskiego pochodzenia, Zaheer Bell z Icon FC, przebywają na testach w klubie. Jak wygląda ich sytuacja? [Marcin Bojarski podpisał już 2,5-letni kontrakt i jest zawodnikiem Pogoni Szczecin - przyp.aut.]
G.S – Marcin Bojarski jest już praktycznie zawodnikiem Pogoni, ustalił już warunki swojego kontraktu, zostały wyłącznie podpisy. Dołączy on do drużyny. Natomiast Zaheer Bell spędzi z drużyną cały okres przygotowawczy. Po obozie w Turcji zostanie podjęta decyzja czy zostanie zatrudniony, czy odesłany do USA.
Ostatnio w mediach przewijało się również nazwisko byłego zawodnika Pogoni, Pawła Magdonia. Czy jest temat jego zatrudnienia?
G.S – Nie, nie ma takiego tematu.
Czyli Jarun, Klatt, Zawadzki, Bojarski i potencjalnie Bell, to już wszystkie wzmocnienia, których Pogoń dokona zimą?
G.S – Najprawdopodobniej tak. Zrealizowaliśmy swoje cele transferowe i raczej nie planujemy dalszych zakupów.
Dziękuję za rozmowę.
- Dziękujemy.
O młodzieży słów kilka
Na początek pytanie o naszą szkółkę juniorów. Od 3 lat obserwujemy tendencję wzrostową, jeżeli chodzi o jej rozwój. Czy klub osiągnął już poziom pełnego zadowolenia w tej sprawie, czy wciąż jest wiele do zrobienia ?
Dariusz Adamczuk - Klub wyprowadza po ciężkich dniach po panu Ptaku tą młodzież, ale tak jak powiedziałeś, jesteśmy na fali wznoszącej, ale wznoszącej się bardzo, bardzo powoli. Cieszę się, że mamy bardzo dobre warunki do trenowania. Są boiska, szatnie, infrastruktura, sprzęt, piłki, bramki, itd. czyli te rzeczy, które są podstawą dobrego treningu. Baza szkoleniowa ulega korektom, by dochodzić do profesjonalności. To jest jednak kropla w morzu. Wiadomo, że rozwój wiąże się z pieniędzmi i talentem dzieci. Dziś dzieci wolą zostać mistrzem świata w grze na playstation, dlatego sporo talentów „ginie”. Jest widoczny postęp, lecz to na pewno nie jest dla nas zadowalające.
Po awansie do ekstraklasy będzie łatwiej?
D.A - Oczywiście. Głównie dlatego, że będą większe pieniądze. Poza tym dojdzie Młoda Ekstraklasa, gdzie młodzi gracze, będą mieli styczność z rówieśnikami z największych polskich klubów. Na pewno jest to lepsze dla zawodników niż pałętanie się po czwartej, lub piątej lidze. Myślę również, że po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej juniorzy z regionu będą woleli przejść do Pogoni, niż na przykład do Lecha lub Ruchu.
Jak się układa współpraca regionalna z innymi klubami? Czy są nawet jakieś niepisane umowy o wymianie juniorów?
D.A - Mniejsze kluby z regionu, no może poza KP Police, który świetnie pracuje z młodzieżą, często do nas dzwonią, oferując dwóch, trzech chłopaków, najbardziej utalentowanych w swoich drużynach. Taka wymiana to zdecydowanie obopólna korzyść. Przychodzi do nas taki zawodnik, my go szkolimy przez 5 lat. Jeśli przebije się do pierwszego składu, jego klub otrzymuje odpowiednie wynagrodzenie, które jest zapisane w umowie transferowej. Jeśli mu się nie uda, to wraca do swojego poprzedniego klubu jako wyszkolony, ukształtowany gracz. Prezesi mniejszych klubów w regionie powoli to rozumieją, stąd co raz częstsze takie praktyki.
A co z wypożyczaniem naszych młodych, utalentowanych piłkarzy do innych klubów?
D.A - Graczy, którzy nie przebiją się „od razu” do pierwszego składu, staramy się wypożyczać, by ograli się w seniorskim futbolu. Kierunki wypożyczeń to przede wszystkim kluby regionu – Błękitni Stargard i Chemik Police. Również w tym przypadku, korzyść jest obopólna.
Dziękuję za rozmowę.
D.A - Dziękuję.
Komentarze
0