– Konfederacja najpierw robiła swoje wiece na deptaku Bogusława, a potem musiała się przenieść na plac Solidarności, u nas też będzie taki wzrost zainteresowania. Od wyborów prezydenckich zgłosiło się do naszej partii kilkanaście tysięcy nowych osób – mówili lokalni działacze Razem. To jednak ogólnopolskie nazwiska na deptaku Bogusława budziły najwięcej emocji: Adrian Zandberg, Aleksandra Owca i Marcelina Zawisza. Partia Razem w sondażach ma od 3 do 6% poparcia.

„Nie jesteśmy skazani tylko na Tuska i Kaczyńskiego”

– Mamy dosyć ordynarnego koryciarstwa polskiej klasy politycznej – mówili politycy partii Razem w czwartek wieczorem na deptaku Bogusława w Szczecinie. Frekwencja była niższa niż na wiecach w kampanii prezydenckiej, lecz jak mówili politycy, to początek drogi Razem do samodzielnego klubu w parlamencie w 2027 roku.

Wydarzenie otworzył regionalny lider partii Razem Adam Kościelak:

– Od lat rządzą nami dwie partie robotów, wymieniające się tymi samymi tekstami i nic się nie zmienia na lepsze. Widzę, jak to działa. Mówią, że się nienawidzą, a piją razem kawkę, wszystko jest reżyserowane, by ludzi na siebie nakręcać, a ja nie chcę Polski, w której nakręcamy się na siebie, a na rozwiązywanie problemów. Są platformiarze i pisowcy, mohery i libki. To wszystko po to, by nas dzielić. Gejowska para z dużego miasta czy starsze małżeństwo ze wsi, problemy tych ludzi mogą być takie same. Jesteście z Adrianem, jesteście z partią Razem, bo macie tego dość. Nie ma tylko dwóch opcji, nie jesteśmy skazani tylko na Tuska i Kaczyńskiego.

Regionalny lider partii powiedział wprost: „polityka nie dzieli ludzi, dzieli ich napierda***”.

„Rząd ma w dupie ochronę zdrowia i trzeba ich pogonić”

Posłanka Marcelina Zawisza „hańbą” nazwała sytuację polskich szpitali i ochrony zdrowia.

– W Polsce nie da się podnieść nakładów na ochronę zdrowia. Pani ministra Leszczyna wierzyła we wszystkie bzdury prezesów od „lux” i „med”, że system jest źle zarządzany. To nie służy ludziom, bo bez pieniędzy nie da się zarządzać ochroną zdrowia. Teraz mamy wymianę na stanowisku, ma być odpolityczniony resort, wymianę na stołkach. Gdy negocjowałam z partiami tworzącymi rząd program koalicji, jedną z rzeczy, na które się uparliśmy, były pieniądze na ochronę zdrowia. Nie dało się – mówiła posłanka Marcelina Zawisza. – Rząd ma w dupie ochronę zdrowia i trzeba ich pogonić. Dosyć tego, że oni się zajmują głównie sobą. Miesiącami mówią o rekonstrukcji, zrekonstruujcie się i podajcie do dymisji. Dosyć tego.

Aleksandra Owca dodała, że „przystawka KO”, czyli Nowa Lewica obsadziła swoimi ludźmi wszystkie stanowiska dyrektorskie w PFRON, czyli państwowej instytucji zajmującej się osobami z niepełnosprawnościami. W Szczecinie dyrektorem jest Bartosz Baszczyński, czyli polityk Lewicy związany niegdyś z europosłem Bogusławem Liberadzkim.

„Nie możemy żyć emocjami, który z dwóch żyjących politycznych emerytów zamknie drugiego w więzieniu”

Adrian Zandberg został przyjęty burzliwymi oklaskami.

– Jeżeli nie zaczniemy inwestować w przyszłość i nowe inwestycje gospodarcze, to przed nami bezrobocie i kryzysy finansowe. Gdy zatną się silniki wzrostu, to uderzy to w płace ludzi i zarobki. Widzimy, co się dzieje na rynku pracy. Ludzie wysyłają po 100 CV i nie doczekują odpowiedzi. Przed nami przedsmak złej przyszłości, jeżeli nie zaczniemy inwestować w to, co będzie gospodarkę pchać do przodu. Razem chcemy budować Polskę naszych marzeń. Nie możemy żyć emocjami, który z dwóch żyjących politycznych emerytów zamknie drugiego w więzieniu – mówił lider Razem przy aplauzie publiki na deptaku Bogusława.

– Polska nie dba o równość szans, to musi się zmienić. Wynajęcie mieszkania w dużym mieście nie jest na kieszeń studenta. Jak nie ma miejsca w akademiku, to nie ma szans, by student z małego miasta utrzymał się na studiach w dużym mieście. Robią to kraje skandynawskie, robią to Niemcy, czas, by Polska zadbała o edukację nie na papierze, a naprawdę – kontynuował.

I dalej: – Wkurzamy się w Razem na koryciarstwo. Marnujemy wielkie szanse. Publiczne spółki mają ważne role do odegrania. Rynek nam nie zapewni nakładów na technologie czy transport. To musi zrobić państwo, ale by ono to udźwignęło, musi działać na uczciwych zasadach, a zarządzanie majątkiem nie może być partyjniackie, a profesjonalne.

Partia Razem zamierza samodzielnie startować w wyborach parlamentarnych w 2027 roku. Zandberg wykluczył wspólny start z Lewicą, tak jak w 2019 i 2023.