O 250 tysięcy złotych zostanie zwiększona dotacja podmiotowa Teatru Współczesnego w Szczecinie. Dzięki dodatkowym pieniądzom, aktorzy będą mogli zarabiać tyle, ile wynosi średnie wynagrodzenie w województwie zachodniopomorskim.

– Obecnie przygotowywane są stosowne dokumenty, które umożliwią wypłacenie kwoty – informuje Marta Kufel z biura prasowego magistratu. – Jeśli chodzi o temat szczegółowej weryfikacji dokumentów finansowych Teatru Współczesnego, to działanie nadal trwa. Dopiero po jego zakończeniu będzie możliwe podjęcie decyzji dotyczących przekazania kolejnych środków – dodaje.

Decyzja o zwiększeniu dotacji Teatru Współczesnego zapadła w ubiegły piątek po spotkaniu prezydenta Piotra Krzystka oraz jego zastępczyni Lidii Rogaś z dyrektorami Mirosławem Gawędą i Jakubem Skrzywankiem. Z rezerwy budżetowej instytucja otrzyma dodatkowe 250 tys. zł, które mają zostać przeznaczone na pensje aktorów. Przypomnijmy, że ich wynagrodzenie składa się z dwóch części – stałej oraz zależnej od liczby zagranych spektakli.

– Dzięki tym pieniądzom uda się zrealizować porozumienie aktorów z dyrektorem. Podstawa naszych pensji wzrośnie do 5 tysięcy złotych brutto, a honoraria za spektakle pozostaną w tej samej kwocie. To od 400 do 700 zł za jeden spektakl. Pod koniec 2024 możemy zarabiać mniej więcej tyle, ile wynosi średnie wynagrodzenie w Zachodniopomorskiem. Nie mamy jednak takiej pewności, ponieważ nie wiemy, ile spektakli uda się każdemu zagrać – informuje Maciej Litkowski, przewodniczący związku zawodowego aktorów w Teatrze Współczesnym.

W związku z podjętymi przez magistrat decyzjami, aktorzy Teatru Współczesnego w Szczecinie zakończyli protest. Przypomnijmy, że postulowali o dodatkowy milion złotych i spotkanie z prezydentem Piotrem Krzystkiem.

Jak słyszymy, brakujące 750 tysięcy złotych ma zostać przekazane po zakończeniu kontroli finansowej w instytucji.