Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące obłożenia obiektów noclegowych nad Bałtykiem w lipcu i sierpniu. W pierwszej dziesiątce gmin, które przyciągnęły najwięcej turystów jest aż 7 samorządów z Zachodniopomorskiego.

Najpopularniejszym nadmorskim kurortem w Polsce został Kołobrzeg. Na dłużej niż jeden dzień przyjechało tam w wakacje 128 tysięcy gości. Skorzystali oni z 729,7 tys. noclegów. W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze: Mielno (ponad 573 tys. noclegów), Rewal (550 tys.), Świnoujście (465 tys.). Dziwnów, Ustronie Morskie (po niemal 300 tys.) i Międzyzdroje (260 tys.).

– To potwierdza, że region jest bardzo atrakcyjny i otwarty na turystów – komentuje Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego. – Piękne plaże, od Świnoujścia po Jarosławiec, przyciągają każdego roku setki tysięcy wczasowiczów. Hotele, ośrodki, pensjonaty, kempingi oferują wygodne, świetnie wyposażone miejsca noclegowe. W miejscowościach nadmorskich są znakomite warunki do wypoczynku, rekreacji, uprawiania sportów.

GUS analizował obiekty noclegowe oferujące co najmniej 10 miejsc. Smutna statystyka pokazuje, że ze względu na pandemię koronawirusa hotele, pensjonaty, ośrodki wczasowe i kwatery prywatne przygotowały dla gości ok. 7300 mniej miejsc niż rok wcześniej. Ale i tak sezon udało się uratować. Polacy w tym roku masowo rezygnowali z zagranicznych wycieczek i często wybierali bałtyckie plaże.