Deweloperzy - MLP Group i J.W. Construction Holding - wspólnie wybudują w Szczecinie nowe centrum logistyczne z powierzchnią magazynową wynoszącą około 60 tys. mkw. Obiekty powstaną na 20-hektarowym terenie przy ul. Lubeckiego 1A, w okolicach wiaduktu. Zdarza się, że starsi mieszkańcy wciąż nazywają to miejsce doliną śmierci, ze względu na opowieści z lat powojennych o częstych napadach w tej okolicy.
– Obserwujemy systematyczny wzrost zainteresowania najmem nowoczesnych powierzchni w regionie Szczecina. Dlatego chcemy wprowadzić do naszej oferty obiekty na tym stosunkowo niewielkim, ale bardzo perspektywicznym rynku magazynowym. Jesteśmy przekonani, że doskonałe połączenia komunikacyjne, szeroki dostęp do potencjalnych pracowników oraz wysoki standard obiektów magazynowych przyciągną najemców. Lokalizacja parku jest szczególnie atrakcyjna dla klientów produkcyjnych i logistycznych – mówi Radosław T. Krochta, prezes zarządu MLP Group S.A.
Inwestycja joint venture
Działka przy ul. Lubeckiego 1A należy do J.W. Construction Holding. Deweloper kupił ją w 2007 roku od syndyka masy upadłościowej Stoczni Szczecińskiej Porta Holding S.A. Za 32,4 mln zł nabył udziały w spółce Porta Transport, do której należało prawo do użytkowania wieczystego tej nieruchomości. W postoczniowych obiektach wynajmowano powierzchnie magazynowe, biurowe i warsztatowe. Nowe centrum logistyczne powstanie w ramach współpracy joint venture między MLP Gróup a J.W. Contruction Holding.
- To nasz pierwszy projekt realizowany wspólnie z MLP Group. Na posiadanych gruntach budujemy przede wszystkim inwestycje mieszkaniowe, ale jesteśmy aktywni także w segmencie nieruchomości komercyjnych. Jestem przekonany, że duże doświadczenie naszego nowego partnera biznesowego w branży magazynowej zapewni sukces przygotowywanej w Szczecinie inwestycji logistycznej – uważa Józef Wojciechowski, przewodniczący rady nadzorczej J.W. Construction Holding S.A.
J.W. Construction oddało już w Szczecinie do użytku hotel Dana, który powstał w odnowionym budynku dawnej szwalni. Teraz buduje obok niego wysokościowiec - Hanza Tower.
Skąd wzięła się dolina śmierci?
Tuż po wojnie wiadukt przy ul. Lubeckiego był zniszczony. Mieszkańcy północnych dzielnic w drodze do śródmieścia musieli zejść w dół i przejść nieoświetloną ścieżką. Podobno dochodziło tam do wielu napadów, stad nazwa - dolina śmierci, która przylgnęła do tej okolicy. Pisze o niej w swoich wspomnieniach prezydent Piotr Zaremba. Trudno dziś jednak jednoznacznie stwierdzić ile w rozpuszczanych plotkach było miejskiej legendy, a ile faktów. Więcej o dolinie śmierci tutaj
Komentarze
13