„Prawo do bycia idiotą to jedno z nigdzie niezapisanych praw, z którego nasi obywatele tak chętnie korzystają” – mówi autor tekstów Dezertera, Krzysztof Grabowski. Właśnie ukazał się najnowszy krążek tej formacji, pod wiele mówiącym tytułem „Prawo do bycia idiotą”. Jest dużo o polityce, o trudnej polskiej rzeczywistości, o moralności, zakłamaniu i radykalizmie. A już na początku listopada będziemy mogli posłuchać nowego materiału na żywo, w Szczecinie.

W kraju, gdzie normą jest nienormalność…

Pierwsze co przychodzi na myśl po przesłuchaniu płyty, to frustracja. Frustracja, której ciężko nie zrozumieć, kiedy ogląda się wiadomości i czyta gazety. Można by powiedzieć, że to idealnie, bo najlepsze punkowe płyty rodzą się z frustracji. Przynajmniej w teorii. Frustracja wylewa się z tej płyty, niemal z każdej piosenki. Na źle skonstruowany świat, na niesprawiedliwość, na zakłamanych polityków, na hipokryzję i obłudę.

Drugie co przychodzi na myśl, to, że jest  to płyta gorzka. Dezerter wykrzykuje ciężkie słowa, nie boi się krytykować, nazywać rzeczy po imieniu. Ale taki Dezerter był zawsze. Jeżeli ktoś chce posłuchać o miłości, radości i rzeczach banalnych, to po tę płytę sięgać nie powinien. Wyraźnie widać, że Dezerter wciąż ma dużo do powiedzenia. Widać też, że wydarzyło się dostatecznie dużo na świecie, przez te sześć lat milczenia zespołu, żeby miał o czym mówić. Cierpliwość się wyczerpała. Stąd protest - cała płyta jest jednym wielkim  protestem. Nie tak miałkim i powierzchownym jak choćby „protest song” Grabaża „Żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w ch…”. Czuć, że protest Dezertera jest szczery, z serca płynący. Może właśnie dlatego teksty tak dobrze trafiają do odbiorców.

My Polacy, potrafimy przegrywać…

Muzycznie Dezerter nie odkrywa Ameryki, nie eksperymentuje. Gra w charakterystycznym dla siebie stylu, do którego przyzwyczaił fanów przez niemal 30 lat twórczości. Jest więc dużo mocy, energii, mało kombinowania – czysty punk rock.

Grabowski w swych tekstach porusza tematy, które są najtrudniejsze, które rodzą spory. Mówi o rzeczach które dzielą nas Polaków, ale też o sprawach współczesnego świata. Porusza temat wiary, temat w Polsce wyjątkowo drażliwy i wyznaje: „wierzę w to co wierzę, w stworzyciela tego i tamtego, i synów i córki poczęte, bez udziału ducha świętego”. W kolejnym utworze piętnuje relatywizm moralny, wyraźnie odnosząc się do polityków wędrujących między partiami: „Co za czasy, trudno spotkać, kogoś z zasadami. Świat się zmienia, anarchiści stają się komunistami, wszystko na głowie – komuniści stają się liberałami, o co tu chodzi, liberałowie – narodowcami”.

Z wyjątkową precyzją Grabowskiemu udaje się wywlec na wierzch nasze największe wady. Krytykuje nadmierny patriotyzm, naszą nadmuchaną martyrologię: „My Polacy, potrafimy przegrywać, przegrywamy więc to co da się przegrać[..]. My Polacy, potrafimy wspominać, wspominamy aż można się zrzygać”.  

…Trzy najbardziej znane słowa, Made in China…

Światem rządzi hipokryzja, wykrzykuje wokalista Robert „Robal” Matera. Świat w milczeniu przygląda się imperialnym zapędom Chin tylko dlatego, że można tam wyprodukować tanio trampki. Póki można mieć jeansy za miskę ryżu, to łamanie praw człowieka przez Państwo Środka jest tolerowane. W „Made in China” nie pozostawia na społeczności międzynarodowej suchej nitki.

Z kolei w utworze „Żaden Bóg” powraca do kwestii wiary, tym razem na tle konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Oddaje  bezsens wojny, która pochłania życia niewinnych istot i która napełnia kiesy grubych ryb przemysłu zbrojeniowego.

W sumie na krążku, który jest już trzynastym wydawnictwem zespołu, zmieściło się dwanaście nowych utworów.

Jesteśmy sektą ludzi normalnych….

Po sześciu latach milczenia, Dezerter udowadnia, że jest w formie. „Prawo do bycia idiotą” to niezwykle udany powrót na rynek. Oprócz sporej porcji  ostrych dźwięków, płyta pobudza do myślenia, ciężko przejść obok niej bez refleksji. Nie trzeba się zgadzać z Dezerterem, ale warto poznać jego zdanie. A wybrane frazy można wziąć za komentarz do niektórych wydarzeń w Polsce…

Dezerter zagra w Szczecinie szóstego listopada w Słowianinie. Bilety do nabycia w sklepie bilety.wSzczecinie.pl:
http://www.bilety.wszczecinie.pl/?step1=37