Nie ma zaskoczenia. Podczas niedzielnego zjazdu Lewicy w Szczecinie na przewodniczącego regionu ponownie wybrano Dariusza Wieczorka, posła i dotychczasowego szefa regionalnych struktur. Jego zastępcami będą Dawid Krystek i Stanisław Wziątek, sekretarzem partii została Urszula Nawrocka, a Bogdan Jaroszewicz będzie pełnić funkcję szefa struktury w mieście.

„Mamy problem z tym, że mieszkańcy regionu nie wiedzą, ile dobrego zrobiliśmy”

Konwencja Lewicy ściągnęła do Szczecina partyjny aktyw z całego regionu, a gośćmi specjalnymi zjazdu byli Włodzimierz Czarzasty, wicepremier Krzysztof Gawkowski oraz minister nauki Marcin Kulasek.

Decyzją partii szefem regionalnym pozostanie były minister nauki Dariusz Wieczorek.

– To święto Lewicy w województwie zachodniopomorskim. Wybieramy nową władzę, kreślimy kierunki programowe – mówił wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. 

Wieczorek podczas spotkania z dziennikarzami kreślił ambitne plany na kolejną kadencję. Wśród priorytetów są działania przy wyborach w 2027 roku i wyborach samorządowych w 2029 roku, do których przygotowują się już PO, PiS, Konfederacja i stronnicy Piotra Krzystka.

– Mówiłem też o tym w swoim sprawozdaniu, że musimy walczyć o to, by mieć szerszą reprezentację w sejmikach i radach gmin. To jedno z wyzwań władz Lewicy na nową kadencję. Chcemy wrócić do samorządów. Musimy zacząć głośniej mówić, co dla zachodniopomorskiego zrobił polski rząd. Mamy problem z tym, że mieszkańcy regionu nie wiedzą, ile dobrego zrobiliśmy dla Zachodniopomorskiego – mówił Dariusz Wieczorek.

Lewica od dwóch kadencji ma jednego radnego w zachodniopomorskim sejmiku i żadnego przedstawiciela w samorządzie.

Wicepremier o „brunatnej prawicy”

Regionalna konwencja była również okazją do poruszenia tematów ogólnopolskich. W komentarzach przodował wicepremier Krzysztof Gawkowski.

– Sprawy ludzkie załatwione już dzisiaj i będą załatwiane w przyszłości. Umowy cywilnoprawne wliczane do stażu pracy, wolna wigilia, największy w historii program mieszkaniowy, renta wdowia. To dwa lata, gdy rząd z udziałem Lewicy zwracał uwagę na ludzkie sprawy – przekonywał Krzysztof Gawkowski. – Masa spraw została załatwiona, od tych większych do mniejszych. Lewica jest dumna z miejsca w rządzie, ale wiemy, że musimy mocniej i więcej pracować, żeby brunatna prawica nie wróciła do władzy.

– PiS i Konfederacja chcą władzy, by nie było wolnych mediów i wolnego sądownictwa. Tamta Polska domaga się powrotu do władzy – kontynuował. – Mamy nowe pozycje programowe i chcemy interesować nimi ludzi.

Niechętny do wypowiedzi był wicemarszałek sejmu, który ma stać się głównym marszałkiem już we wtorek. Włodzimierz Czarzasty nie chciał komentować bieżących spraw politycznych i odnosić się do jego wyboru i zarzutów, jakie formułują wobec niego prawicowe partie.

Klub Lewicy w polskim parlamencie liczy obecnie 21 posłów.