„Jako jedno z największych i najważniejszych miast w regionie, zasługuje na własną wersję tej kultowej gry” – proponuje radny miejski Dariusz Smoliński. „Wartość promocyjna takiego projektu jest nie do przecenienia” – dodaje.
Wszystko zaczęło się od Krakowa, który jako pierwszy (2015 rok) przedstawił swoją edycję planszówki Monopoly. W kolejnych latach śladem dawnej stolicy Polski poszły Wrocław (2016), Toruń (2017), Zielona Góra (2019), Gdynia (2020), Ciechanów i Katowice (2021), Płock (2022), Łódź, Gorzów, Chełm, Zabrze (2023), Bydgoszcz, Rybnik oraz Stargard (2024).
„Wartość promocyjna jest nie do przecenienia”
Teraz pojawił się pomysł, aby i Szczecin wydał swoje Monopoly. Jak proponuje radny Dariusz Smoliński, na planszy mogłyby znaleźć się takie miejsca jak Zamek Książąt Pomorskich, Wały Chrobrego, Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza, Jasne Błonia oraz lokalne przedsiębiorstwa i kluby sportowe.
– Oczywiście to propozycja wymagająca dalszej analizy. Pewne jest jednak, że Monopoly Szczecin dołączyłoby do rodziny czwartej najbardziej rozpoznawalnej gry w historii od 1935 roku. To potężny brand, który sprzedano w liczbie 300 milionów egzemplarzy na całym świecie, a szczecińska edycja mogłaby przynieść miastu wiele korzyści – uważa radny Dariusz Smoliński.
Jak argumentuje, gra mogłaby edukować o kluczowych miejscach i atrakcjach Szczecina, wykorzystując do tego m.in. „Szansę” i „Kasę Społeczną”.
– Wspierałaby przy tym lokalny biznes poprzez zaangażowanie szczecińskich przedsiębiorstw i instytucji. Gry planszowe mają długi cykl życia. Przez lata mogą być wykorzystywane w domach mieszkańców i gości, budując pozytywne skojarzenia ze Szczecinem – podkreśla radny miejski Dariusz Smoliński.
„Kwoty za lokalne edycje wydają się adekwatne do potencjalnych korzyści”
Gorzów za swoje Monopoly musiał zapłacić blisko 50 tysięcy złotych, a Bydgoszcz – ponad 100 tysięcy złotych. Ceny są zależne od zamówionego przez miasto nakładu. W Stargardzie pierwszy nakład wyprzedał się podczas premiery na jarmarku świątecznym.
Średnia cena jednej gry waha się w przedziale 120-150 zł.
– Przy sprzedaży 1000 sztuk przychód wyniesie 120-150 tysięcy złotych. Taki potencjał wskazuje, że przy odpowiednio skonstruowanym biznesplanie i odpowiednich umowach projekt ten nie musi być potencjalnie deficytowy. Oczywiście wymaga to dalszej analizy – uważa Dariusz Smoliński. – Kwoty, które Gorzów i Bydgoszcz zapłaciły za lokalne edycje Monopoly, wydają się adekwatne do potencjalnych korzyści promocyjnych.
Co na to magistrat?
Monopoly jest jedną z najlepiej sprzedających się gier planszowych w historii. Szczecin jednak nie ma na razie w planach inwestowania w taką promocję.
„Rozważenie takiej możliwości będzie zależało od otrzymania oferty, która będzie zgodna z naszą strategią marketingową i spełni nasze kryteria merytoryczne” – czytamy w odpowiedzi zastępcy prezydenta Marcina Biskupskiego na interpelację radnego.
Dodajmy, że Szczecin jest już bohaterem dwóch gier planszowych o zasadach podobnych do Monopoly (wydawnictwo Petersen). W „Kupcu Szczecińskim” wcielamy się postać lokalnego kupca z przełomu XIX i XX wieku a „Szczeciński spekulant” to wyprawa przez miasto w latach PRL-u.
Komentarze
30