Pogoń Szczecin oficjalnie przedstawiła Thomasa Thomasberga jako nowego szkoleniowca zespołu. Duńczyk podpisał trzyletnią umowę. Jego zatrudnienie to wyraźny sygnał, że działacze klubu oczekują zmian i podejmują śmiałe decyzje w obliczu rozczarowującego startu sezonu.

Prezes i właściciel Pogoni, Alex Haditaghi, nie krył ambicji i optymizmu. Mówił, że Thomasberg był od początku priorytetem w poszukiwaniach trenera.

„Rozpoczynamy pierwszy rozdział. Dzień pierwszy. Jesteśmy dumni i podekscytowani tym faktem, że witamy nowego lidera, naszego nowego trenera, Thomasa Thomasberga w Pogoni Szczecin” – potwierdził Alex Haditaghi swoim wpisem w mediach społecznościowych. 

Dokąd zmierza Thomasberg? Ambitne cele i pragmatyzm

Thomasberg w swoich pierwszych wypowiedziach nie owijał w bawełnę. Wśród jego celów znalazły się najwyższe laury w Polsce: mistrzostwo oraz Puchar Polski.

– Już nie mogę doczekać się piątku i pierwszego meczu w Szczecinie. Liczę na podtrzymanie serii meczów bez porażki, ale cele są większe – mistrzostwo i Puchar Polski.

Jednocześnie zaznaczył, że nie chce być trenerem „czwartych czy piątych” – jego ambicją jest realna walka o najwyższe miejsca. – Nie przywiązuję się do jednej taktyki. Ona musi być podporządkowana drużynie. […] Wybiorę taki skład na każdy mecz, który da nam szansę wygranej, bez zaglądania zawodnikom w metryki – zapowiedział nowy trener.

Co z kadrą i sztabem? Thomasberg ujawnił, że nie planuje na razie wymiany asystentów, a zmiany będą wdrażane stopniowo – by nie zaburzyć stabilności. Dla szkoleniowca kluczowym czynnikiem w podjęciu decyzji o przyjściu do Pogoni były warunki klubowe, infrastruktura oraz projekt sportowy.

– Zdecydowałem się podjąć pracę po zobaczeniu warunków w Szczecinie, całego miasta i zapoznaniu się z projektem – powiedział Duńczyk.

Haditaghi: presja, hejt i wiara w proces

Haditaghi, tłumacząc kulisy wyboru trenera, podkreślił, że działania związane z zatrudnieniem były zaplanowane i przemyślane. Dodał, że decyzja o zmianie sztabu była konieczna. W jego ocenie, obecna kadra – choć wzmocniona – nie odzwierciedla wyników, które przynosi tabela. Kanadyjczyk z irańskimi korzeniami nie unikał trudnych tematów.

– Dostawałem od kibiców wiadomości, że jestem złą osobą i niszczę klub. Nauczyłem się je ignorować – powiedział Haditaghi.

Podkreślił też, że kontrakt dla Thomasberga opiewa na trzy lata – co ma świadczyć o zaufaniu do wizji, nie decyzji doraźnej.

Pogoń Szczecin nie ma dziś komfortowej sytuacji w tabeli – obecnie plasuje się w dolnej części stawki Ekstraklasy. Przed Thomasbergiem stoi więc zadanie nie tylko taktyczne i motywacyjne, lecz wizerunkowe – przekonanie kibiców, że zmiana idzie w dobrym kierunku.

Kim jest Thomas Thomasberg?

50-letni szkoleniowiec urodził się w Haverslev i przez lata był związany z rodzimą piłką. Jako zawodnik reprezentował Aalborg BK oraz FC Midtjylland. Z Aalborgiem świętował mistrzostwo kraju w latach 1995 i 1999, a w całej karierze w duńskiej ekstraklasie wystąpił 233 razy, strzelając 24 gole.

Pierwsze trenerskie kroki stawiał w 2004 roku w Midtjylland jako asystent. Później prowadził m.in. Hjørring, Fredericię oraz Hobro IK, z którym awansował do Superligaen. Duże uznanie zdobył jednak w Randers FC – w 2021 roku poprowadził drużynę do triumfu w Pucharze Danii, a rok później zameldował się w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy.

W 2023 roku Thomasberg wrócił do Midtjylland, które zapłaciło za niego Randers. Tam odniósł największe sukcesy w roli trenera: mistrzostwo Danii w sezonie 2023/24 oraz wicemistrzostwo rok później.