– Chroni najbardziej wrażliwe obszary ciała – głowę, szyję, klatkę piersiową i miednicę – przy jednoczesnym zachowaniu pełnej mobilności operatora. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych materiałów, w tym bizmutu o wysokim współczynniku pochłaniania promieniowania, system zapewnia skuteczną ochronę bez kompromisów w zakresie ergonomii pracy – mówi Mateusz Iżakowski, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM w Szczecinie.
Trzy takie urządzenia kosztowały ponad 540 tysięcy zł, ale 80 procent tej kwoty pochodziło z dofinansowania ze środków unijnych, dzięki projektowi SKILLAB, współfinansowanemu z Programu Współpracy Interreg VI A Meklemburgia-Pomorze Przednie / Brandenburgia / Polska 2021-2027.
Przydadzą się między innymi podczas zabiegów z zakresu radiologii interwencyjnej, kardiologii czy elektrofizjologii.
Takim systemem ochrony radiologicznej nie może się pochwalić żaden inny ośrodek w Polsce, a w Europie zaledwie jeden.
Komentarze