To do tej pory największy sukces młodej szczecinianki i pierwszy na szczeblu krajowym. Helena wywalczyła go w połowie września br. podczas trzydniowych Mistrzostw Polski w Białym Lesie. Wśród wcześniejszych sukcesów licealistki należy wymienić m.in. czterokrotne mistrzostwo Pomorza Zachodniego.
- Gdy byłam młodsza, to często próbowałam różnych rzeczy jak gimnastyka czy basen. Z czasem moja mama zapisała mnie na obóz jeździecki. To mi się bardzo spodobało i zostało na dłużej. Teraz jeździectwo jest dla mnie odskocznią od rzeczywistości – opowiada Helena.
Na co dzień trenuje w Brzuskach, a od trzech lat reprezentuje Zachodniopomorski Związek Jeździecki. Jak podkreśla, ujeżdżanie polega nie tylko na wykonywaniu figur.
- Ale przede wszystkim wspólnej harmonii jeźdźca z koniem. Trenuję razem z Czarkiem, choć to bardziej jego ksywka niż prawdziwe imię. Nazywam go profesorem, ponieważ ma już 18 lat. Na razie się dogadujemy i mam nadzieję, że dalej będziemy – śmieje się nasza rozmówczyni.
Pasję łączy z nauką w XIV Liceum Ogólnokształcącym w Szczecinie. Jak każdy sportowiec, ma w swoim życiu momenty załamania, ale nigdy się nie poddaje.
- Im ciężej będę pracować, tym później będzie mi lżej. Teraz cały czas pojawiają się nowe wyzwania. Największe to pokonać momenty, w których mam ochotę odpuścić. Wtedy trzeba jeszcze bardziej docisnąć – podkreśla.
Helena Rozmarynowska chciałaby wystartować na Mistrzostwach Europy lub Świata. Choć wie, że jeszcze trochę czasu upłynie, to już się do tego przygotowuje. Wrześniowe zwycięstwo w Białym Lesie było zarazem jej ostatnim startem w kategorii dziecięcej. W przyszłym roku zadebiutuje już w gronie juniorów.
Komentarze