Fantastyczny występ Tymoteusz w Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa po raz kolejny udowodnił, że muzyka chrześcijańska może wznieść się na wyżyny kunsztu artystycznego. Zresztą czemu tu się dziwić, skoro 2Tm2,3 skupia wielu czołowych wykonawców znanych z takich formacji jak Armia, Maleo Reggae Rockers czy Luxtorpeda.
Habemus Papam
Dzięki szczęśliwemu zrządzeniu losu oczekiwanie na koncert Tymoteusza zbiegło się w czasie z wyborem nowego Papieża. Koncert 2Tm2,3 stał się więc także okazją do radosnego świętowania wyboru Biskupa Rzymu. Kiedy muzycy rozpoczęli swój występ od kawałka "Każda rzecz ma swój czas", tożsamość Ojca Świętego była jeszcze nieznana. Nowego papieża przedstawiono zgromadzonym kilka minut później w czasie kilkunastosekundowej przerwy między utworami - został nim Jorge Mario Bergoglio, od teraz znany jako Papież Franciszek.
Akustycznie
Tymoteusz wystąpił w Szczecinie w okrojonym składzie - zabrakło m.in. utalentowanego Joszko Brody grającego na fujarce. Mimo tych braków 2Tm2,3 pokazał swój potencjał - zarówno w energicznych jak i nostalgicznych kawałkach słychać było wysoki poziom zespołu. Grupa zagrała utwory pochodzące głównie z wydanego w 2008 roku albumu Dementi, chociaż uważni słuchacze mogli wyłapać także piosenki z innych płyt zespołu. Nie lada gratką była możliwość wysłuchania kawałka "Źródło" pochodzącego z przygotowywanego właśnie nowego albumu 2Tm2,3. Wśród szczególnie urzekających utworów bez wątpienia należy wymienić także "Z głębokości wołam do Ciebie", "Nad rzekami Babilonu" i "Łania", w którym dominowała fenomenalna jak zawsze Angelika.
Mistycznie
Koncert Tymoteusza był ogromnym przeżyciem nawet dla osób nie rozpatrujących tego wydarzenia w kategoriach religijnych. Piękną muzykę i wokale uzupełniała specyficzna gra świateł wypełniająca Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa różnokolorowymi iluminacjami. Jeżeli dodać do tego dym, który spowijał muzyków, można bez przesady nazwać koncert 2Tm2,3 przeżyciem mistycznym. Szczególnie, że nad głowami publiczności patrzył na wszystko nowo wybrany Papież Franciszek, którego podobizna pojawiła się w pewnym momencie na ekranie rzutnika. Dopełnieniem tego niezwykłego przeżycia były bisy, w czasie których wszyscy wstali z miejsc i klaszcząc oraz ruszając sie w rytm muzyki bawili się razem z zespołem.
Czekamy na nową płytę
Koncert 2Tm2,3 miał oczywiście kilka drobnych niedociągnięć. Pojawiły się okazjonalne pomyłki w tekstach, partia grana oryginalnie na cymbałach została wykonana na akordeonie, niektóre wokale były słabo słyszalne - jednak to tylko drobne minusy, które nie zakłóciły odbioru koncertu. Bo tak naprawdę liczy się jedynie ogólne wrażenie, a te jest jak najbardziej pozytywne. Tymoteusz zagrał świetny koncert, przy którym bawiło się kilkaset osób. Mam nadzieję że po premierze nowego krążka 2Tm2,3 ponownie odwiedzi Szczecin by zaprezentować nowy materiał. Oby był równie dobry, co wcześniejsze albumy zespołu.
Komentarze
0