„Idziemy dla Dymka – Nie będziesz szedł sam” – to tytuł imprezy charytatywnej organizowanej w niedzielę, 19 maja, dla Roberta Dymkowskiego. Jeden z najlepszych napastników w historii Pogoni Szczecin cierpi na stwardnienie zanikowe boczne. Pieniądze potrzebne są na jego rehabilitację.

Marszobieg dla Roberta Dymkowskiego odbędzie się w niedzielę na Jasnych Błoniach. W wydarzeniu wezmą udział chodziarze i biegacze. Wystartuje również mistrz olimpijski Robert Korzeniowski. Start o godzinie 15:00.

ASL/SLA znacznie wpłynęło na życie Roberta Dymkowskiego. Były napastnik Pogoni nie ma sił w rękach. Uniemożliwia mu to wykonywanie prostych czynności, jak ubieranie się czy mycie. Poza terapią lekową Dymkowskiemu potrzebne są także specjalistyczny sprzęt oraz dostosowanie otoczenia do potrzeb osoby niepełnosprawnej.

– Przypomniał nam się taki marszobieg, który zwykle organizowali harcerze w celach charytatywnych. I my też taki chcemy zrobić. Jedni będą szli z kijkami, inni bez kijków, a jeszcze inni będą biegli wokół Jasnych Błoni. Całość zamknie się w dwóch godzinach, ale z trasy można zejść wcześniej. Największym naszym bohaterem będzie Robert Dymkowski, który będzie z nami jechał. Będzie też drugi Robert – Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski. W wydarzeniu weźmie również udział nasz szczeciński mistrz olimpijski – Marek Kolbowicz – zaprasza miejski radny Paweł Bartnik.

Robert Dymkowski jest wdzięczny za organizację marszobiegu.

– Jest mi niezmiernie miło, bo jest to dodatkowy zastrzyk energii dla mnie. To energia na następny czas. Zapraszam wszystkich. Na miejscu będą prawdziwe znakomitości – mówi „Dymek”.

W czasie zawodów będzie prowadzona zbiórka pieniędzy na pomoc Robertowi Dymkowskiemu. Pakiety startowe umożliwiające udział w marszobiegu można kupić na stronie internetowej https://www.protiming24.pl/startmeta/25DDA199/registration/.