Sa trzy daty, gdy polskie cmentarze rozświetlają się płomieniami zniczy.

Oprócz Święta Zmarłych (uroczystości Wszystkich Świętych oraz Dnia Zadusznego) takimi datami są - na warszawskich Powązkach rocznica wybuchu Powstania, a na największym w Polsce szczecińskim Cmentarzu Centralnym - uroczystości Dni Morza. Od lat ośmiu koncerty poświęcone "Tym, co nie powrócili z morza" realizuje tutaj Opera na Zamku.

Mimo deszczu i chłodu słuchacze tłumnie przybyli , by wysłuchać "Requiem dla mego przyjaciela" znanego kompozytora filmowego Zbigniewa Preisnera. Scenografią stały się okalające  parkowe jezioro drzewa, na tę okoliczność oświetlane barwnymi reflektorami, tafla wody mieniła się również kolorami, adekwatnymi do treści wykonywanych utworów.Szczególne wrażenie na słuchaczach zrobiła poruszająca do głębi i wyciskajaca łzy "Lacrimosa", którą solistka Aleksandra Buczek wykonała dwukrotnie.

Widzowie nagrodzili artystów - dyrygenta Warcisława Kunca, orkiestrę i chór Opery brawami, a goście V Zlotu Oldtimerów i Dni Morza, przywiezieni na cmentarz specjalnym autobusem głośno wyrażali swój zachwyt nad spektaklem.