„To nie jest łatwy post do napisania” – tak rozpoczyna się wiadomość na Facebooku, w której popularna kawiarnia i śniadaniownia żegna się z klientami. Tylko do końca października będzie otwarta Nata Lisboa w al. Wojska Polskiego. Lokal specjalizujący się w portugalskich przysmakach działał w tym miejscu od sześciu lat.

O tym, że kawiarnia może zostać zamknięta, mówiło się już kilka miesięcy temu, gdy w mediach społecznościowych pojawił się post z informacją, że właściciele chcą wrócić do Portugalii i poszukują najemcy, chcącego kontynuować ich dzieło. Jak się okazało, zainteresowanie lokalem było spore, lecz nikt nie chciał kontynuować portugalskiego formatu kawiarni.

„Po latach, które były ogromną przygodą – pełną pracy, emocji i spotkań z cudownymi ludźmi – Nata Lisboa w Szczecinie kończy swoją historię. Moja miłość do Portugalii była tak silna, że postanowiłam wrócić tam na stałe. To właśnie ta miłość sprawiła, że powstało to miejsce – kawa, Pastéis de Nata i klimat, który miał przenieść Was na chwilę prosto do Lizbony. Dziękuję każdemu z Was za wsparcie, uśmiech, rozmowy i wszystkie piękne momenty, które stworzyliśmy razem” – napisali właściciele w mediach społecznościowych. „Jeśli chcecie jeszcze raz poczuć smak Naty w Szczecinie – zapraszam serdecznie do końca października. Zróbmy z tego piękne pożegnanie” – czytamy.

„Bardzo lubię to miejsce i co teraz? Jak żyć? Wielka szkoda” – nie kryją rozczarowania klienci kawiarni.

O Nata Lisboa pisaliśmy m.in. w 2024 roku. – Mieszkałam w Portugalii i tam poznałam José, mojego męża. Kiedy postanowiliśmy przeprowadzić się do Szczecina, bo muszę tu dodać, że mój mąż uwielbia Polskę, to wpadliśmy na pomysł, żeby przenieść tu kawałek Portugalii. I tak powstała kawiarnia – opowiadała nam wówczas właścicielka lokalu.

Kawiarnia przetrwała trudny czas pandemii, a także remontu al. Wojska Polskiego w Szczecinie.