W 1943 roku fabryka w Policach produkowała 15% benzyny syntetycznej w Niemczech. Sposób pozyskiwania płynnego paliwa był nieopłacalny, ale konieczny z powodu działań wojennych. Dziś po fabryce paliw w Policach zostały ruiny – które niezmiennie od lat przyciągają miłośników historii. Przyciągają także fanów wycieczek www.poSzczecinie.pl, dla których przygotowaliśmy kolejny termin.
Budowę fabryki w Policach rozpoczęto w 1937 roku, wybuch drugiej wojny światowej przyspieszył ją dzięki przymusowym pracownikom z okupowanych krajów. Jak wyglądał proces powstawania benzyny? Opowie Grzegorz Kruszewski podczas nietypowego niedzielnego spaceru wycieczek www.poSzczecinie.pl.
Poznamy sposób wytwarzania benzyny syntetycznej, całą ścieżkę technologiczną – bardzo drogą i nieefektywną, ale konieczną. - zapowiada Grzegorz Kruszewski, przewodnik miejski.
Prowadzący nie pominie ciekawostek i mitów na temat fabryki, które krążą do dziś. Uczestnicy dowiedzą się w jaki sposób reflektory miały ochronić przed nalotami dywanowymi, posłuchają o micie podziemnego kanału wodnego, który bezpośrednio do fabryki miał wprowadzać łodzie podwodne, nie obejdzie się bez historii jeńców, którzy mieli brać udział w budowie tajemniczej komnaty. Spacerujący poznają także tę bolesną, pełną cierpienia część historii.
Warto podkreślić, że najtragiczniejsza historia nie działa się w samej fabryce, ale na terenach okolicznych. Spróbujemy odtworzyć drogę, którą chodzili do pracy więźniowie. - mówi Grzegorz Kruszewski.
Ale wycieczkę zaczniemy od Polic. Dlaczego? Według Kruszewskiego to niezwykle ciekawe miasto, w którym dobitnie widać wpływy totalitaryzmu - począwszy od drugiej wojny światowej, a skończywszy na komunizmie. Zobaczymy jak bardzo totalitaryzmy odcisnęły swoje piętno w tym mieście. Historia Polic zostanie szerzej omówiona, ponieważ jest niezbędna do zrozumienia tego czym była fabryka.- zapowiada Grzegorz Kruszewski.
Tym razem Grzegorz Kruszewski będzie oprowadzał we współpracy z Robertem Jurszo, specjalistą od technik survivalowych. Po długim spacerze, zajadając się pieczonymi kiełbaskami będzie można posłuchać opowieści o metodach, które ratowały życie, które warto znać. Uczestnicy także będą mieli okazję obejrzeć liczne eksponaty zgromadzone przez członków stowarzyszenia Skarb.
Wycieczka zaplanowana jest na niedzielę, 6 kwietnia. Wędrówka potrwa dłużej niż zazwyczaj, bo od godziny 10.00 do 16.00. Koszt to 40 zł za osobę. Uczestnicy zwiedzą cały teren, który niegdyś zajmowała fabryka – nie będzie to wędrówka po równych chodnikach miasta, ale buntowniczym, zielonym terenie, dlatego dobrze jest przywdziać wygodne obuwie.
Komentarze
0