Miało nie być przerwy, ponieważ ta miała zaszkodzić. Przekonywali o tym zarówno miasto, jak i Stowarzyszenie Kin Studyjnych. Jak w takim razie należy czytać fakt, że od 10 dni Kino Pionier jest zamknięte i nie wiadomo, kiedy zostanie ponownie otwarte dla mieszkańców?

Były huczne konsultacje społeczne z mieszkańcami i szczecińskim środowiskiem artystycznym. Po nich nastąpiła cisza na około półtora miesiąca, po czym okazało się, że miasto znalazło nowego operatora Kina Pionier. To warszawskie Stowarzyszenie Kin Studyjnych, które pod swoją opieką ma 245 obiektów w całej Polsce.

Miało nie być przerwy tylko płynne przejęcie

Informacja o wyborze została przekazana podczas spotkania radnych z Komisji ds. Kultury i Promocji poprzedniej kadencji. Nie spotkała się jednak z pozytywną reakcją lokalnego środowiska artystycznego, o czym pisaliśmy w artykule „Ignorowanie mieszkańców czy najlepszy, możliwy wybór?”.

Nie bez powodu jednak wracamy do tamtego dnia. To właśnie wtedy zastępczyni prezydenta Lidia Rogaś i prezeska Stowarzyszenia Kin Studyjnych Marlena Gabryszewska mówiły, że przerwa (m.in. remontowa) w funkcjonowaniu Pioniera może zadziałać ze szkodą dla kultowego kina.

„To byłoby niekorzystne zagranie. Z jednej strony byłby to słaby PR dla państwa (magistratu – red.), a z drugiej strony kino zostałoby odebrano mieszkańcom. Dopóki widzowie są jeszcze przychylni, aby korzystać z Pioniera w takich warunkach, to powinniśmy z tego korzystać” – mówiła wówczas Marlena Gabryszewska.

Od 10 dni głucho i ciemno

Jak w takim razie mamy czytać fakt, że Kino Pionier jest zamknięte od 1 maja? Strona internetowa nie działa, na Facebooku nie są zamieszczane zapowiedzi repertuarowe. Drzwi do lokalu przy al. Wojska Polskiego są zamknięte, nie znajdziemy na nich żadnej informacji, że kino jest nieczynne. Wczoraj przed wejściem spotkaliśmy grupę turystek, które chciały udać się na seans do jednego z najstarszych kin na świecie. Nie udało się im. Przypomnijmy, że poprzedni właściciel Pioniera Jerzy Miśkiewicz już wcześniej chciał iść na emeryturę, ale zgodził się prowadzić kino do końca kwietnia.

Jak sprawę komentuje biuro prasowe magistratu?

– Obecnie trwają czynności formalno-prawne związane z procedurą bezprzetargowego wynajęcia lokalu oraz podpisaniem stosownej umowy ze Stowarzyszeniem Kin Studyjnych – czytamy odpowiedź Marty Kufel. – O kolejnych krokach będziemy informować na bieżąco, gdy tylko będzie to możliwe.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Kin Studyjnych nie odpowiedzieli na nasze wiadomości. Wysłaliśmy również pytania do Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych, który zajmuje się tematem wynajęcia lokalu.