Jak to możliwe, że mężczyzna znalazł się w wodzie? To jest jeszcze ustalane, ponieważ ratownikom nie przekazano powodów. Jedno jest pewne – gdyby nie obecni w okolicy wędkarze, sytuacja mogłaby się zakończyć tragicznie.

O skutecznej interwencji poinformowało Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe w Szczecinie. O godzinie 4:20 na numer alarmowy 984 szczecińskiego WOPR zadzwoniła osoba z informacją, że "z bulwaru Elbląskiego w okolicy budowy, przy wyspie z kajakami, bliżej mostu kolejowego słyszy krzyki wzywające pomocy!".

– Zadysponowano jednostkę R-214. Podczas zbliżania się do miejsca zdarzenia dyżurny z Centrum Powiadamiania Ratowniczego powiadomił o człowieku znajdującym się w wodzie i trzymanym przez wędkarzy podbierakami. Po wydobyciu poszkodowanego na pokład łodzi przetransportowano go na bazę szczecińskiego WOPR, gdzie dotarły również PSP oraz policja. Poszkodowanemu udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy, a następnie przekazano przybyłemu na miejsce zespołowi ratownictwa medycznego – informuje prezes WOPR w Szczecinie Jacek Kleczaj.

Nie wiadomo, dlaczego mężczyzna znalazł się w wodzie i czy był wędkarzem czy pieszym spacerującym bulwarami nad ranem. Wykluczona jest jednak hipoteza, by była to próba samobójcza. Akcja ratowników zakończyła się przed godz. 5:00.

– Wielkie podziękowania kierujemy do świadków zdarzenia, którzy niezwłocznie po usłyszeniu wołania o pomoc zadzwonili bezpośrednio na nasz numer alarmowy 984, oraz wędkarzom, którzy przez te kilka minut przytrzymali poszkodowanego przy nabrzeżu. Mimo bliskiej lokalizacji i szybkiego przybycia naszych ratowników na miejsce, gdyby nie doskonałe działanie świadków poszkodowany mógłby być w o wiele gorszej sytuacji. Woda w grudniu osiąga już temperatury w okolicach 3,5 stopnia Celsjusza – dodaje Jacek Kleczaj, prezes WOPR.

Służby apelują o ostrożność. Bulwary bywają bardzo śliskie.