Ustanowił nowy rekord Polski w najdłuższym podbijaniu piłki nożnej bez przerwy, a na co dzień spotkać go można w okolicach jeziora Trzesiecko w Szczecinku. Patryk Górski od czterech lat uprawia żonglerkę sportową i nie ma zamiaru się zatrzymywać. „W planach mam pokonanie trasy Maratonu Warszawskiego. Oczywiście żonglując bez przerwy” – mówi.
Jak opowiada, wszystko zaczęło się w styczniu 2019 roku. Na początku Patryk Górski trenował football freestyle, ale po pewnym czasie zdecydował przerzucić się na żonglerkę sportową. Sportowiec ze Szczecinka skupił się na podbijaniu dwoma piłkami – do tenisa ziemnego i piłki nożnej. Stara się trenować do 6 razy w tygodniu – czasem ćwiczy półtorej godziny, ale zdarzają się takie sesje, podczas których żongluje nawet przez 8 godzin!
– Na co dzień można mnie spotkać w okolicach jeziora Trzesiecko, muszli koncertowej w parku i okolicach mojej pracy – mówi z uśmiechem 28-latek. Latem, gdy jest ciepło, trenuje na świeżym powietrzu. A jak jest zimą?
– Nie ma taryfy ulgowej – śmieje się. – Ubieram się cieplej i idę trenować. Kiedy jest już ciemno, ćwiczę z latarką na głowie. Trochę to pomaga, ale i tak najlepsze jest naturalne światło – opowiada.
Zaangażowanie szczecinczanina opłaciło się, bowiem w październiku ubiegłego roku udało mu się pobić rekord Polski w najdłuższym podbijaniu piłki bez przerwy. Patryk Górski żonglował piłką nożną przez ponad 5 godzin.
– Jestem bardzo zadowolony z tego tytułu. Ludzie do mnie podchodzą, gratulują mi, potrafią poprosić o zdjęcie i pytają o plany. Zostałem już nazwany nawet mistrzem świata w przejściu wokół jeziora Trzesiecko – śmieje się nasz rozmówca. – Niektórzy próbują mnie naśladować, co bardzo cieszy.
Patryk Górski ma w planach także pobicie niektórych rekordów znanego żonglera Janusza Chomontka. Sportowiec ma na swoim koncie 19 rekordów Guinessa oraz pobicie wyniku ustanowionego przez samego Diego Maradonnę.
– W przyszłości planuję pobić rekord Polski lub Guinessa w żonglowaniu bez przerwy piłką do tenisa ziemnego. Przygotowuję się także do przejścia z piłką nożną Maratonu Warszawskiego. Już raz udało mi się nieoficjalnie pokonać taki dystans. Przeszedłem ponad trzy okrążenia jeziora Trzesiecko (około 43 kilometry – red.). Zajęło mi to 8 godzin i 54 minuty – opowiada.
Patryk Górski nie ma wątpliwości, że warto spróbować swoich sił w żonglerce sportowej. – Warto zacząć i sprawdzić swoje siły. Jeśli nie żonglerka, to może football freestyle albo teqball – zachęca.
Komentarze
1