Nie da się nie zauważyć, że obecnie bardzo często pomijane przez ludzi jest słowo „dziękuję”. Na szczęście nie przez Juniora Stressa, dla którego słowo to – w skróconej formie – posłużyło za tytuł jego drugiego krążka – nagranego wraz z zespołem Sun El Band.

Powrót po trzech latach

Junior Stress to polski wokalista reggaeowy i dancehallowy związany z sound systemem Love Sen-C Music. Jego drugi krążek zatytułowany ”Dzięki” miał swoją premierę 11 sierpnia 2012 roku podczas 12. edycji Ostróda Reggae Festival, a więc po ponad trzech latach od daty ukazania się debiutanckiego albumu lubelskiego artysty – ”L.S.M.”. Wydawcą tej pozycji, podobnie jak płyty z 2009 roku, jest Karrot Kommando. Za sukces należy uznać debiut ”Dzięki” na OLiSie (na 46 miejscu).

Zmiany

W przeciwieństwie do debiutanckiego albumu, na tym krążku nie znajdziemy riddimów od zaprzyjaźnionych z Juniorem Stress producentów. Za warstwę muzyczną odpowiadają bowiem instrumentaliści z zespołu Sun El Band, którzy już od pięciu lat towarzyszą lubelskiemu artyście podczas tras koncertowych. Warto podkreślić, że udział grupy w tworzeniu materiału był na tyle istotny, że płyta ukazała się pod szyldem ”Junior Stress & Sun El Band”, a nie samego wokalisty.

Na ”Dzięki” zauważyć można także rozwój artystyczny Juniora Stressa przejawiający się bardziej dojrzałą warstwą tekstową. Lubelski nawijacz nie boi się wyrażać jasno swoich poglądów na ważne dla Polaków sprawy.

Rapowe akcenty

Najlepszym tego przykładem jest utwór o wymownym tytule ”Pier*** Amerykę”, w którym przestrzega młodych przed zbytnim zapatrzeniem się w życie gwiazd zza Oceanu. W tekście dostaje się m.in. nowojorskim przedstawicielom gangsta rapu, co przywodzi jednocześnie skojarzenie z kawałkiem ”Uwaga” grupy Molesta Ewenement z płyty ”Molesta + Kumple”.

Tej legendarnej warszawskiej formacji hip-hopowej Junior Stress oddaje zresztą szacunek w numerze ”Duch”. W drugiej części tego utworu lubelski artysta wymienia wszystkich wykonawców, którzy mieli wpływ na jego życie. Wśród nich obecna jest właśnie Molesta, a sam patent na taki kawałek nie jest niczym nowym, o czym świadczy chociażby utwór jednego z członków wymienionego wyżej składu – ”Inspiracje 2”.

Jakby tego było mało w numerze zatytułowanym ”Od dawna” rapowo udzielają się Sinsen, Pasterz, oraz Ignatz-I, zaś za skrecze w tym kawałku odpowiada DJ FEEL-X znany z legendarnej katowickiej grupy – Kaliber 44. Ten ostatni udziela się także za gramofonami w piosence ”Polecane/Zalecane” wymierzonemu przeciwko przemysłowi farmaceutycznemu.

 

Mocne punkty

Inne mocne punkty, jakie można znaleźć na ”Dzięki”, to utwory ”Ludzie już nie zniszczą nic”, „Wieś się niesie” czy ”Dancehall masak-rah (Psalm z Częstochowskiej)”. Ostatni z wymienionych – stylizowany na pieśń wielkanocną „Zwycięzca śmierci” – to chyba największe zaskoczenie całego krążka. Gościnnie udziela się w nim Marika – występująca jako Siostra Mariola. Z kolei pierwsza piosenka stanowi swego rodzaju powrót artysty do natury, druga – to dowód, że nie tylko wieść się niesie, ale także wieś. Z utworu tego słuchacz–mieszkaniec miasta może się dowiedzieć, z jakimi trudnościami musi się liczyć, decydując się na podróż na wieś. Dodatkowo, aby ubarwić jeszcze bardziej tę piosenkę, wykorzystano w niej modny ostatnio efekt Auto-Tune’a.

Oczywiście nie można pominąć tytułowego kawałka, w którym Junior Stress odwołuje się m.in. do rodzinnego miasta, a także prezentuje niezwykle różnorodną nawijkę.

Spośród pozostałych pozycji, które znalazły się na albumie, godne uwagi są jeszcze dwa utwory o miłości: ”Spieszmy się” i ”Nie spodziewałbym się nigdy tego” (występujący w dwóch wersjach), oraz ”Pani Irenko” o najlepszych gofrach.

Wydanie

Na uwagę zasługuje także oprawa graficzna albumu. Grafiki autorstwa Huberta Bartczaka – wzbogacone niekiedy stosownymi komentarzami – w idealny sposób komponują się z zawartością muzyczną ”Dzięki”.

Dzięki

We wkładce nie zabrakło także podziękowań Juniora Stressa i Sun El Bandu skierowanych do wszystkich nabywców ich krążka. Słowo „dziękuję” przewija się zresztą w tekstach piosenek zamieszczonych na albumie niejednokrotnie. Wszystkim, którym płyta ta przypadła do gustu, nie pozostaje więc nic innego, jak tylko podziękować artystom za nagrany przez nich materiał. Ja oficjalnie mówię im: „Wielkie dzięki”. I niech połączy nas „miłość, sens i muzyka”.

Podsumowując, ”Dzięki” to idealna pozycja dla wszystkich fanów muzyki spod znaku reggae i dancehall.