To był wyrównany mecz. Oba zespoły miały swoje sytuacje bramkowe, chociaż trudno nie odnieść wrażenia, że to gospodarze byli groźniejszą stroną. Ostatecznie to piłkarzom Roberta Kolendowicza udało się zdobyć komplet punktów. To bardzo dobre informacje, które utrzymają kibiców w pozytywnych nastrojach na dłużej. Ekstraklasa notuje teraz przerwę. Przed nami mecze reprezentacji Polski.
Pierwszą bramkę, w 57. minucie meczu, zdobył kapitan Pogoni Kamil Grosicki. Zawodnik, który znalazł się w kadrze Jana Urbana, zaliczył w niedzielę bardzo udany występ. Swoją klasę potwierdził uderzeniem zza pola karnego tak niespodziewanym oraz tak silnym, że bramkarz Rakowa tylko odprowadził piłkę wzrokiem.
W zespole Pogoni Szczecin zadebiutował także Sam Greenwood. To ofensywny pomocnik, który przeniósł się z angielskiego Leeds United to stolicy Pomorza Zachodniego. Fani Portowców mają spore oczekiwania wobec piłkarza, który występował w angielskiej Premier League oraz Championship. W niedzielę Greenwood popisał się asystą. Pojawił się na boisku w 64. minucie meczu. W ostatnich minutach meczu Greenwood minął balansem ciała obrońcę rywali i podał w pole bramkowe do Paula Mukairu. Skrzydłowy w ekwilibrystyczny sposób, strzałem w powietrzu, skierował piłkę do bramki Rakowa.
Pogoń Szczecin, po zwycięstwie nad Rakowem, znalazła się w górnej części tabeli PKO Bank Polski Ekstraklasy. Raków Częstochowa natomiast spadł do strefy spadkowej.
Komentarze