Farben Lehre. Zespół, który w tym roku obchodzi 25-lecie istnienia. 5 listopada, w sobotę, w szczecińskim Empiku pojawił się Wojciech Wojda z Filipem Grodzickim. Spotkanie z fanami odbyło się przed koncertem z serii Punky Reggae Live, który miał miejsce w szczecińskim Domu Kultury Słowianin. Wraz z Farben Lehre na koncercie wystąpili The Analogs, Bethel, Zmaza.

O godzinie 15:40 w Empiku zaczęło pojawiać się coraz więcej osób. Plakaty porozklejane w galerii handlowej Kaskada zwiastowały spotkanie z Farben Lehre. Wiele osób miało na sobie koszulki z nazwą zespołu, niektórzy wyglądali jak stereotypowy punk – irokezy, kolczyki, glany, koszule. Przedstawicieli zespołu, Wojtka i Filipa powitano brawami. Frekwencja na spotkaniu była duża, pojawiło się ponad 50 osób, które nie przyszły do Empiku przypadkowo. Padało wiele pytań z publiczności, na które artyści cierpliwie odpowiadali. Były też autografy, które sprawiły, że na wielu twarzach pojawił się przeogromny uśmiech.

I my postanowiliśmy zadać zespołowi kilka pytań. Spotkaliśmy się z Wojciechem Wojdą, wokalistą zespołu i autorem tekstów.

wSzczecinie.pl: Jak wspominacie Festiwal w Jarocinie w 1990, na którym zostaliście laureatami?

Wojciech Wojda – Farben Lehre: Pierwszy raz graliśmy w Jarocinie w 1987 roku, w 1990 zostaliśmy laureatami Festiwalu, dzięki czemu staliśmy się bardziej rozpoznawalni. Wcześniej występowaliśmy w wielu krajach za granicą, m.in. w Niemczech, Czechach, na Białorusi. W Jarocinie w 1990 roku zagraliśmy bardziej znane utwory i myślę, że to przyczyniło się do nagrodzenia nas. Wtedy też więcej osób o nas usłyszało, a my zostaliśmy zmotywowani do dalszej pracy.

wSzczecinie.pl: Czy któryś z Waszych koncertów jakoś szczególnie utkwił Wam w pamięci?

Wojciech Wojda: Jest wiele koncertów, które pamiętamy. Nasz największy występ, który odniósł spektakularny sukces to ten z 2006 roku z Woodstocku, który został wydany na płycie DVD. Wspominamy także tegoroczny Przystanek Woodstock, gdzie graliśmy w wiosce Kriszny. Dobrze pamiętamy występ z Festiwalu w Jarocinie w 1993, ten z 1990 uważamy za średni – wiemy, że mogliśmy zagrać wtedy dużo lepiej.

wSzczecinie.pl: Większość maturzystów bardzo dobrze kojarzy Wasz utwór „Matura”. Skąd pomysł na jego napisanie?

Wojciech Wojda: Moja ówczesna dziewczyna pisała w 2000 roku maturę, utwór „Matura 2000” był więc zobrazowaniem jej (i moich problemów) związanych z egzaminem dojrzałości. Jest to piosenka uniwersalna, może dotyczyć każdego. Tylko Czerwone Gitary napisały wcześniej utwór o tym egzaminie, więc stwierdziliśmy, że i my możemy podjąć ten temat, szczególnie, że pomysły na tekst były z życia wzięte.

wSzczecinie.pl: Od 2005 roku w Waszym mieście odbywał się Płock Cover Festiwal – czy gdyby impreza ta odbyła się także za rok, chcielibyście wystąpić na plaży nad Wisłą?

Wojciech Wojda: Nigdy nie graliśmy na płockim festiwalu, organizuje to ekipa z Harlemu i wybrali inny rodzaj muzyki – grały tam zespoły power metalowe (Blind Guardian – dop. Nastek), metalowe (Acid Drinkers-trash metal) i inne w podobnym klimacie i myślę, że średnio do nich pasujemy. Dużo lepiej czujemy klimaty Punky Reggae Live.

wSzczecinie.pl: Na jakich festiwalach chcielibyście zagrać?

Wojciech Wojda: Na większości polskich festiwali już graliśmy, z zagranicznych odwiedziliśmy Spirit from the Street i ForceAttack, więc częściowo osiągnęliśmy swój cel. Marzy nam się jeszcze występ na Roskilde Festival.

wSzczecinie.pl: Przy jakim utworze najlepiej bawi się publiczność na Waszych koncertach?

Wojciech Wojda: Nie ma tu reguły, wszystko zależy od koncertu, od publiczności. Wydaje mi się, że najlepiej odbierane są utwory takie jak „Spodnie z GS-u”, „Kolory”, „Matura”, „Terrorysta”.

wSzczecinie.pl: Gracie już 25 lat. Co przez ten czas zmieniło się w Waszej twórczości? Jak ocenilibyście te zmiany?

Wojciech Wojda: Z każdym rokiem zespół nabiera doświadczenia, z czasem i z wiekiem zmienia się podejście do muzyki, na przestrzeni wszystkich lat istnienia zespołu muzyka Farben Lehre zmienia się w sposób ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Popieramy to, co naturalne, więc jesteśmy zadowoleni ze zmian ewolucyjnych, które zaszły w zespole. Na płycie Farbenheit jasno przekazujemy nasze brzmienie, moim zdaniem znaleźliśmy to, czego szukaliśmy w sobie przez lata.

wSzczecinie.pl: Skąd pomysł na Punky Reggae Live ?

Wojciech Wojda: Wydawało nam się, że duże festiwale są zdominowane przez „układ warszawski”. Stwierdziliśmy, że trzeba to zmienić, stworzyć coś alternatywnego. Nie chcieliśmy tworzyć 2-3 dniowego festiwalu w jednym miejscu w Polsce, wybraliśmy trasę objazdową, dzięki której odwiedzamy wiele miast. Po pewnym czasie okazało się, że nowe przyjaźnie i fajne relacje z innymi zespołami sprzyjają tym trasom, zobaczyliśmy, że ludzie tego chcą. Nasza trasa po Polsce pokazywała światu młode zespoły, które raczej nie miałyby szansy, żeby samodzielnie wybić się na rynek krajowy. Na dużej scenie Punky Reggae Live stawiali pierwsze kroki m.in. Enej i Rotten Bark. Dla większości młodych zespołów wyjazd na pojedynczy koncert do obcego miasta byłby zbyt kosztowny, gdy nie są pewni , na ile są rozpoznawalni. Nasza akcja sprawiła, że nawet nowopowstałe zespoły zaczynały być kojarzone również w innych miastach, dzięki czemu z czasem zaczynały samodzielnie koncertować. Ludzie świetnie się bawią na Punky Reggae Live, a mniej znani wokaliści mają szansę na pokazanie się na większej scenie – łączymy przyjemne z pożytecznym.

wSzczecinie.pl: Jak oceniacie dzisiejsze spotkanie z fanami w empiku?

Wojciech Wojda: Byłem mile zaskoczony ilością ludzi, którzy pojawili się dziś w Empiku. Na nasze spotkania z fanami przychodzi czasem 5 osób, czasem 50. Tym razem wiele osób zadawało pytania, widać było, że są przygotowani – nie pytali o oczywiste rzeczy, zdawali pytania dotyczące koncertów, planów na przyszłość, kolejnych płyt. Nie unikamy odpowiedzi, cieszy nas, gdy ludzie interesują się tym, co się dzieje w zespole. Gdybym był fanem, to na pewno na takim spotkaniu zadawałbym dużo więcej pytań - nie wypuściłbym zespołu z Empiku ;) Spotkanie oceniam bardzo dobrze frekwencyjnie, ludzie wiedzieli po co przyszli. Gorąco zachęcam do zadawania pytań na takich spotkaniach z zespołami :)

wSzczecinie.pl: Dziękujemy za wywiad i życzymy udanego koncertu!

Wojciech Wojda: Również dziękuję.

Z Wojciechem Wojdą rozmawiała Małgorzata Celińska.