Sala koncertowa Free Blues Clubu pomimo nie najtańszych biletów wypełniona była po brzegi. Tłumnie przybyła publiczność owacyjnie przywitała muzyków. Zespół w składzie: Bastek Riedel – wokal, gitara, Sylwester Kramek – gitara, Lucjan Gryszka – bas, Adam Romania – organy Hammonda i Tomasz Kwiatkowski – perkusja, rozpoczął pierwszy set od spokojnych i klimatycznych utworów. Jak określił to Bastek „powoli się rozkręcamy…”. Przeważały utwory z ostatniej płyty „Tacy Sami” ale nie zabrakło także tytułów znanych z wcześniejszych nagrań zespołu.
Kolejne dwa sety to konkretna dawka rockowego brzmienia o mocnym zabarwieniu bluesowym. Zespół zaprezentował to co w muzyce najważniejsze. Kawał warsztatu muzycznego, gitarowe riffy i solówki z udziałem organów Hammonda. Stworzyli klimat, który nie pozwolił słuchaczom spokojnie wysiedzieć. Publiczność szalała pod sceną prosząc o jeszcze.
Zespół bisował wprawdzie raz ale za to wykonał kilka utworów. Każda z piosenek nagradzana była przez słuchaczy brawami. Kawał dobrej, riffowej i klimatycznej muzy to w skrócie koncert grupy Cree.
Komentarze
4