Andrzejkowa noc już za nami. Ci, którzy skorzystali z propozycji Starej Cynkowi na spędzenie tego magicznego wieczoru na pewno się nie zawiedli!
Co prawda początkowo większość klubowiczów jedynie wsłuchiwała się w dźwięki muzyki, to jednak z biegiem czasu ludzi na parkiecie zaczęło przybywać. Grane przez Maru rytmy funky i electro house zadowalały nawet najbardziej wymagających imprezowiczów. Do wyśmienitej atmosfery imprezy przyczynił się klimat klubu - trochę ascetyczny wystrój Starej Cynkowni ożywiały tańczące wśród dymu promienie laserów.

Była to druga impreza z cyklu For The Love Of House. Miejmy nadzieję, że nie ostatnia, gdyż zabawa należała do wyjątkowo udanych. Tak jak poprzednio Sebi uwiecznił ten event na swoich zdjęciach, które można obejrzeć po zalogowaniu na stronie.

Tekst nadesłany przez czytelnika wSzczecinie.pl