Co powiedziecie na kolejną odsłonę nietypowego zestawienia utworów szczecińskich raperów? Jego pierwsza część poświęcona była Łonie, druga dotyczy Soboty. Na przygotowanej liście ujęte zostały m.in.: jedno z najciekawszych intro w polskim hip-hopie, „przygoda” szczecińskiego rapera z auto-tunem i piosenką biesiadną, czy też jeden z najlepszych utworów poświęconych imprezowaniu i jego skutkom zawierający kultowe wersy dotyczące polskiego kina.

Tworząc różnego rodzaju zestawienia utworów danego artysty, niekoniecznie rapera, bierze się pod uwagę przede wszystkim jego najlepsze dokonania. Można również pokusić się o opracowanie bardziej nietypowej listy, np. poprzez przypisanie poszczególnym literom składającym się na nazwę miasta, z którym jest on związany, kawałków, których tytuły zaczynają się właśnie od tych liter. Poniższy artykuł stanowi przykład takiego zestawienia dotyczącego szczecińskich raperów.

[ zobacz też: 8 liter – 8 utworów, czyli S.Z.C.Z.E.C.I.N. Łony ]

Podstawowa trudność w opracowaniu takiej listy związana jest z tym, że w dyskografii danego twórcy może występować kilka utworów rozpoczynających się od pożądanej litery, liczba takich kawałków może być zbyt mała lub może nie istnieć żaden taki numer. Dwa ostatnie przypadki wiążą się oczywiście z tym, że takie zestawienie byłoby niemożliwe do przygotowania. Natomiast pierwsza wymieniona trudność rozwiązana została poprzez wybór utworu zasługującego na uwagę, a który spotkał się z małym zainteresowaniem słuchaczy. W niektórych przypadkach zadanie było ułatwione, gdyż konkretnej literze odpowiadał tylko jeden kawałek.

S jak ”Sobotaż”

Obok takich hitów, jak ”Szczecin dawaj na majka”, ”Stoprocent 2” czy ”Szczecin” – których tytuły zaczynają się na literę ”S” – znajduje się kawałek zatytułowany ”Sobotaż”. Zasługuje on na uwagę słuchaczy z racji tego, że jest on numerem otwierającym legalny solowy debiut rapera. Jak powszechnie wiadomo, pierwsze wrażenie jest niezwykle istotne. W przypadku tego utworu należy ono do bardzo dobrych. Szczecinianina cechuje niezwykła bezpośredniość względem odbiorców, przejawiająca się m.in. w następujących wersach: „Siema, jestem Sobota. Wykształcenie mam słabe/ Ale na tym świecie ciągle jakoś daje se radę”. W kolejnych linijkach podkreśla charakter kawałka: „Masz tu przedsmak talentów całej płyty/ A na niej wypas bity, kilka osobowości zrytych”. Przekonajcie się więc, jak wygląda sabotaż w wykonaniu Soboty.

Z jak ”Z buta wjeżdżam”

Pierwszy w zestawieniu utwór, którego tytuł rozpoczyna się na literę ”Z”, to drugi już numer z albumu ”Sobotaż”, czyli ”Z buta wjeżdżam”. W kawałku zastosowano ciekawe rozwiązania, zaś w swej treści przywołuje on skojarzenie z dokonaniem innego szczecińskiego rapera, a mianowicie ”Włamywaczem” autorstwa Łony.

C jak ”Chcę chlać”

Jedyny w zestawieniu utwór pochodzący z mixtape’u Soboty – ”Urodzony by przegrać, żyję by wygrać”. Kawałek o wyraźnie zaznaczonym przekazie oddającym charakter naszego miasta.

Z jak ”Zimny drań”

Obok jednego z największych hitów Soboty zobrazowanego także wideoklipem – ”Zabroń mi” – w jego dyskografii można znaleźć także kawałek, w którym szczeciński raper nie stroni od muzycznych eksperymentów. Chodzi o utwór ”Zimny drań”, czyli “przygodę” Soboty z auto-tunem. Użycie tego efektu – uznawanego za jeden z najgorszych wynalazków w historii – wiąże się z dużym ryzykiem odrzucenia przez fanów utworu, w którym został on wykorzystany. W przypadku szczecińskiego próba jego użycia wypadła nad wyraz korzystnie.

E jak ”Era frajera”

Jedyny w karierze Soboty utwór, którego tytuł rozpoczyna się od litery “E”. ”Era frajera” – z gościnnym udziałem Czapki – oparta została na ciekawym patencie, a w swojej treści porusza niezwykle istotny w tym gatunku muzyki temat donosicielstwa. Kawałek wyróżnia się poprzez swój biesiadny charakter – wrażenie robią partie akordeonu nagrane przez Matheo – oraz idealnie skonstruowane refreny.

C jak ”Czuję się dobrze”

Ważną część dyskografii Soboty zajmują kawałki z pozytywnym przekazem. Obok takiego motywatora jak ”Do góry łeb” w twórczości szczecińskiego rapera można znaleźć utwór ”Czuję się dobrze”. Jeśli macie kiepski humor i szukacie numeru, dzięki któremu poprawi wam się nastrój, to jest to propozycja idealna dla was.

I jak ”Intro”

Drugi na liście utwór otwierający album. Od nagrania zatytułowanego po prostu ”Intro” rozpoczyna się drugi album szczecińskiego rapera – ”Gorączka sobotniej nocy”. Nagranie niestandardowego numeru wprowadzającego do płyty, to niełatwa sztuka. Sobocie się ona udała. Jego ”Intro” nawiązuje do obecnych trendów muzycznych wyznaczanych przez takie postaci, jak Dizzee Rascal, Pitbull czy nasz rodzimy Monopol z Jędkerem na czele. Szczeciński raper parodiuje dokonania ostatniego z wymienionych, nawiązując m.in. do ”Halabard” z albumu WWO, czyli okresu, gdy warszawiak znajdował się jeszcze na właściwej ścieżce.

N jak ”Niech ktoś mi k**wa powie”

Ostatni kawałek w zestawieniu to utwór pochodzący z drugiego albumu Soboty – ”Gorączka sobotniej nocy” – ”Niech ktoś mi ku**a powie”, w którym gościnnie udzielają się Abel i Mops Bebsky z grupy Smagalaz oraz Wini. Jest to jedno z najciekawszych ujęć imprezowania i jego skutków. Numer wyróżnia się także ze względu na wersy Abla, które prawdopodobnie zapiszą się na stałe w historii polskiego hip-hopu: „Dzieciaki urywają filmy, bo nie znoszą polskiego kina/ Przy nich my to Złote Lwy z filmowego festiwalu – Gdynia”.