Zamierzają dokończyć pusty od lat budynek, w którym miałaby znaleźć się gastronomia z winiarnią i studiem jogi, a obok byłoby miejsce na cukiernię i rekreację z zajęciami pilates. – Celem jest przywrócenie tego wartościowego terenu mieszkańcom – przekonuje Przemysław Kazaniecki, współwłaściciel Ogrodów Śródmieście. Radni zgodzili się, żeby wydzierżawił teren dawnego minigolfa na 20 lat, wspólnie z inną znaną postacią ze szczecińskiego rynku gastronomicznego – Dawidem Golemą.

Większość radnych pozytywnie zaopiniowała ten pomysł, choć część członków komisji ds. budownictwa i mieszkalnictwa miała wątpliwości co do sposobu rozwiązania zawiłości prawno-finansowych ciągnących się za działką przy Trzech Orłach.

– Wolałabym, żeby najpierw podpisano umowę z poprzednim dzierżawcą, w której zrzeka się roszczeń wobec miasta, a dopiero później przyszedł pan do nas po zgodę na dzierżawę – komentowała radna Ewa Jasińska z Koalicji Obywatelskiej (w głosowaniu wstrzymała się później od głosu).

Miasto zerwało umowę ze względu na długi, a później pojawiła się groźba procesu

Tym poprzednim dzierżawcą była spółka Rekreacja i Wypoczynek. Miała rozszerzyć ofertę tej atrakcyjnie położonej działki o budynek z kawiarnią. Tyle tylko, że inwestycja cały czas była przesuwana. Prace budowlane ruszyły w 2013 roku, jednak nigdy nie zostały ukończone. Spółka przestała płacić czynsz, długi rosły, dlatego ZBiLK w 2023 roku rozwiązał umowę.

Teren wrócił do miasta, które stało się tym samym właścicielem nieukończonego budynku. Wtedy spółka Rekreacje i Wypoczynek zaczęła wysuwać roszczenia, by zwrócono jej nakłady poniesione na jego budowę, czyli około 2,5 miliona złotych.

– Jest niebezpieczeństwo, że poprzedni dzierżawca poszedłby na wieloletni proces. Miasto nie musi jednak nic robić, żeby temu zapobiec. Negocjacje wzięliśmy na siebie my, jako nowi inwestorzy. Doszliśmy do porozumienia, że Rekreacja i Wypoczynek podpisze z miastem umowę, w której zrzeknie się wszelkich roszczeń. Nasza spółka rozpocznie nową inwestycję, która nie będzie już obciążona – tłumaczył Przemysław Kazaniecki.

Spłacili długi i przygotowali nową koncepcję

Inwestorem ma być spółka Czarodziejka, której prezesem jest współwłaściciel Ogrodów Śródmieście, a jego wspólnikiem Dawid Golema ze znanej szczecińskiej rodziny restauratorów.

W teren przy ul. Ogińskiego 5 już zainwestowali, mimo że nie mają do niego jeszcze żadnych praw. Spłacili 280 tysięcy złotych długu poprzednich dzierżawców wobec ZBiLK-u, przygotowali koncepcję zagospodarowania działki i zapewnili obsługę prawną całego procesu. Wszystko z myślą o tym, że będą mogli wydzierżawić atrakcyjny teren, przygotować dla mieszkańców ofertę gastronomiczno-rekreacyjną i czerpać zyski.

Optymizm wśród radnych, ale nie wszystkich

– Od dwóch lat zabiegam, żeby ten teren zaczął żyć. To jeden z najlepszych punktów rekreacyjno-sportowych w mieście. Przy zaproponowanym rozwiązaniu z jednej strony zadbamy o jak najlepsze wykorzystanie tego terenu dla mieszkańców Szczecina, a z drugiej o finanse miasta – oceniał radny Przemysław Słowik z klubu Koalicji Obywatelskiej.

Tego optymizmu nie podzielał radny Marek Duklanowski z Prawa i Sprawiedliwości, który jako jedyny zagłosował przeciwko dzierżawie.

– Nie zabezpieczamy w ten sposób interesu miasta. Poprzedni kontrahent nie zrobił nic, a my boimy się postępowania sądowego. Usłyszeliśmy opowieść o koralikach, wszystko jest piękne, radosne, doskonałe. Tylko przypominam, że mówimy o najatrakcyjniejszym punkcie miasta, a cały czas jesteśmy zakładnikami, że wszystko musi pójść taką drogą – mówił.

Teren dawnego minigolfa ma około 6 300 metrów kwadratowych. Nowa koncepcja zagospodarowania zakłada, że będzie dostępny z każdej strony.

Decyzja radnych umożliwia prezydentowi podpisanie umowy dzierżawy.